Piątkową sesję na WGT zdominowali gracze krótkoterminowi. Otwierali pozycje z myślą o tym, aby dziś je zamknąć. Oczywiście, jedna strona zarobiła, natomiast druga straciła. Właściwie tę drugą stronę stanowili arbitrażyści, którzy zabezpieczają się przed niekorzystnym dla nich kursem poprzez zawarcie transakcji przeciwnej w którymś z banków. Arbitrażyści ustawiając sobie odpowiedni spread, pomiędzy kupnem a sprzedażą, niejako gwarantują sobie pewien zysk. Dzięki temu, przy odpowiednim wyczuciu rynku można inkasować zyski niekoniecznie kosztem innego inwestora.W piątek po kilkusesyjnej przerwie, ponownie zawarto transakcje na jednomiesięcznym Wiborze. Jedną na kontrakcie z rozliczeniem w maju (dwa kontrakty), a drugą z rozliczeniem w czerwcu (trzy kontrakty). Sądząc po tym, iż wcześniej zawarto identyczne transakcje o takim samym wolumenie, prawdopodobnie byli to ci sami inwestorzy, którzy obecnie je zamknęli.Jeśli chodzi o rynek kontraktów dolarowych, to najwięcej stracił kontrakt na maj (0,0230), przy największym wolumenie obrotu (59). Spowodowało to kilka zleceń sprzedaży pod koniec sesji. Najmniej stracił kontrakt z rozliczeniem w czerwcu (0,0030) przy wolumenie obrotu 41.Sytuacja techniczna kursu spotowego USD/zł uległa dość radykalnej zmianie. Po pierwsze, wyklarował się wyraźny trend spadkowy, po drugie, rynek testuje obecnie bardzo silny obszar wsparcia 3,9500-3,9550. Przebicie tego poziomu i jednoczesne zamknięcie dnia poniżej określi kierunek dalszego trendu, czyli w dół do poziomu 3,9000.

TOMASZ RULKA

Makler Rynku Terminowego