Po czterodniowej przerwie RTS zyskał aż 11,83%
Podczas wczorajszych sesji na giełdach w naszym regionie zdecydowaniewyróżnił się moskiewski RTS, który wzrósł aż o 11,83% i po ponad ośmiumiesiącach powrócił powyżej poziomu 100 pkt. Również w Budapeszcie i Pradze indeksy zwyżkowały, jednak w znacznie mniejszym stopniu.
BudapesztW środę nadal rosły ceny akcji notowanych na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych. Indeks BUX zyskał 0,61% i na koniec dnia wyniósł 6307,66 pkt., przede wszystkim dzięki popytowi na walory koncernu naftowo-gazowego MOL i banku OTP. Ogólnie dobrej atmosferze na rynku sprzyjała publikacja optymistycznych wskaźników dotyczących węgierskiej produkcji przemysłowej w marcu oraz dobra ocena tamtejszej gospodarki przez amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch. - Budapeszteńskiej giełdzie sprzyja także ogólnie dobra koniunktura panująca na światowych rynkach kapitałowych - powiedział agencji Reutera Daniel Tarjanyi, makler z WestLB Investment. - Cieszył przede wszystkim popyt ze strony inwestorów zagranicznych na walory MOL i OTP. Kupowali oni po prostu walory, które uważają za niedowartościowane - stwierdził z kolei Peter Dobozi, makler z Concorde Securities. Tendencji wzrostowej nie odwrócił nawet spadek notowań największej spółki budapeszteńskiej giełdy - koncernu telekomunikacyjnego Matav. Wczoraj na parkiecie zadebiutowały akcje firmy branży informatycznej Synergon, których cena była wyższa o 14% od ceny emisyjnej.PragaŚrodowe notowania na giełdzie w Pradze miały niejednolity przebieg. Początek sesji przyniósł spadek cen akcji pod wpływem wtorkowej obniżki wskaźnika parkietu frankfurckiego DAX-a. Czeski wskaźnik PX 50 jest bardzo silnie skorelowany z tym indeksem. Wciąż brakowało natomiast czynników o charakterze lokalnym, mogących wpływać na notowania. W drugiej połowie sesji inwestorzy zaczęli jednak kupować walory wybranych spółek (np. koncernu energetycznego CEZ) i PX 50 wzrósł ostatecznie o 0,36% do 423,1 pkt.MoskwaPierwsza po czterodniowej przerwie świątecznej sesja na rynku moskiewskim przebiegła w bardzo optymistycznej atmosferze. Inwestorzy, najwyraźniej zniecierpliwieni bezczynnością, zaczęli masowo kupować akcje, w wyniku czego tamtejszy wskaźnik RTS wzrósł aż o 11,83% i po raz pierwszy od ponad ośmiu miesięcy przekroczył barierę 100 pkt., osiągając 102,69 pkt. W sierpniu ub.r., w wyniku załamania na rosyjskim rynku finansowym i szybkiej deprecjacji rubla, spadł on poniżej tego poziomu. Lokalni analitycy z radością przyjęli przede wszystkim duże zainteresowanie rynkiem ze strony inwestorów zagranicznych. Ich zdaniem, sprzyjał temu splot pozytywnych czynników. Przede wszystkim rosnące ceny ropy wywołały silny popyt na walory spółek branży naftowej - Łukoil, Surgutnieftiegaz i Tatnieft. Inwestorzy wciąż dyskontowali także ubiegłotygodniową wiadomość o podpisaniu przez rząd rosyjski umowy z MFW w sprawie odmrożenia pomocy finansowej. Poprawie atmosfery na parkiecie sprzyjały także rosnące nadzieje na szybsze zakończenie konfliktu zbrojnego w Kosowie, w efekcie intensywnych działań dyplomatycznych. Nie bez znaczenia był także fakt, że podczas gdy giełda moskiewska była nieczynna, znacznie zdrożały ADR-y rosyjskich spółek notowanych na Wall Street. Oprócz spółek naftowych, dużym zainteresowaniem cieszyły się także walory firm energetycznych, takich jak Mosenergo czy Jednolite Systemy Energetyczne.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI