Prawie 4% akcji Wistilu kupił na giełdzie Narodowy Fundusz Inwestycyjny Victoria. Być może ma to związek z planami Próchnika, który uzyskał zezwolenie KPWiG na przekroczenie progu 33% głosów na WZA spółki.Wistil znalazł się ostatnio w centrum zainteresowania inwestorów. Próchnik (którego największym akcjonariuszem jest NFI Piast) zamierza zwiększyć swoje zaangażowanie w przedsiębiorstwie z około 11,4% do ponad 33%. Ma na to czas do końca października bieżącego roku.Victoria posiadała dotychczas 15 050 akcji Wistilu, co zapewniało jej 1,5-proc. udział w kapitale akcyjnym i ogólnej liczbie głosów na WZA spółki. W czasie sesji giełdowej, w miniony czwartek, fundusz kupił pakiet 37 157 walorów, zwiększając swój udział w kapitale akcyjnym firmy do 5,22%. Kurs akcji wynosił wówczas 26 zł, co oznacza, że na inwestycję Victoria wydała 966 tys. zł. - Branża, w której działa Wistil, przeżywa kłopoty. Alternatywą wobec na przykład wojny cenowej, jaka może być konsekwencją spadku popytu na wyroby firm, są procesy konsolidacyjne. Mając w swoim portfelu Haft, być może weźmiemy udział w takiej konsolidacji. To jeden z powodów, dla których zainwestowaliśmy w Wistil - powiedział PARKIETOWI Jerzy Drygalski, prezes Victorii.Wiodącym akcjonariuszem Wistilu jest NFI Fortuna. Fortuna jest także największym akcjonariuszem Victorii (z drugiej strony Victoria jest akcjonariuszem Fortuny). Oba fundusze znajdują się pod kontrolą BRE Banku, współpracującego z grupą Radziwiłła. Jest więc prawdopodobne, że zaangażowanie Victorii w Wistil jest uzgodnione z jego wiodącym akcjonariuszem, który nie zamierza pozbywać się akcji spółki, uważając ją za jednego z liderów w swoim portfelu. Innymi słowy, inwestycja Victorii ma służyć obronie Wistilu przed próbami np. wrogiego przejęcia.

K.J.