Moskiewski RTS powrócił poniżej poziomu 100 pkt.

Wtorkowe notowania na parkietach w naszym regionie przyniosły zwyżki cen akcji w Budapeszcie i Pradze. Wskaźnik giełdy czeskiej zyskał aż 5,99%. Spadł natomiast moskiewski RTS, który powrócił poniżej poziomu 100 pkt.

BudapesztWtorkowa sesja na budapeszteńskiej giełdzie zakończyła się wzrostem cen akcji, mimo publikacji najnowszych danych makroekonomicznych, sugerujących możliwość wzrostu inflacji na Węgrzech. Indeks cen detalicznych w kwietniu wzrósł w skali roku o 9,4%, wobec wcześniej prognozowanych 9,08%.- Jestem nieco zaskoczony, że mimo niekorzystnych wskaźników gospodarczych akcje drożały. To naprawdę miła niespodzianka - powiedział Reuterowi Peter Dobosi, makler z Concorde Securities. Zdaniem analityków, inwestorzy zignorowali ten niekorzystny czynnik, licząc, że niebawem zakończy się konflikt zbrojny w sąsiadującej z Węgrami Jugosławii. Jednak aktywność wykazywali przede wszystkim lokalni uczestnicy rynku, natomiast zagraniczni inwestorzy instytucjonalni powstrzymywali się od zajmowania pozycji na parkiecie. Wczoraj zdrożały m.in. walory spółki branży hotelarskiej Danubius. Firma ta liczy na zakończenie konfliktu w Kosowie i zwiększenie liczby turystów na Węgrzech. Staniały natomiast akcje banku OTP, ponieważ pozbywał się ich jeden z zagranicznych inwestorów instytucjonalnych. BUX wzrósł o 0,9% do 6487,13 pkt.PragaWciąż utrzymujący się popyt na walory spółek typu blue chip spowodował, że wczoraj po raz drugi z rzędu wzrosły ceny akcji na giełdzie w Pradze. Największym zainteresowaniem cieszyły się walory Komercni Banka, ponieważ rząd zdecydował się wspomóc bank kwotą 9,5 mld koron przed zbliżającą się prywatyzacją tej instytucji. Inwestorzy nadal kupowali chętnie walory koncernu energetycznego CEZ, w związku z rosnącymi nadziejami, że rząd już dziś zgodzi się na kontynuację budowy elektrowni atomowej Temelin, którą realizuje ta giełdowa spółka. Zdrożały również walory SPT Telecom, gdy Merrill Lynch poprawił rekomendacje tej firmie. Zdaniem analityków, wczorajsza sesja była jedną z najbardziej udanych dla czeskich blue chips w historii elektronicznego systemu rozliczeń SPAD. Indeks PX 50 wzrósł aż o 5,99%, do 463,4 pkt.MoskwaPierwsza po trzydniowej przerwie sesja na giełdzie moskiewskiej przyniosła spadek cen akcji. Indeks RTS obniżył się o 3,82% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 97,11 pkt. Tym samym powrócił on poniżej ważnej bariery 100 pkt., którą przekroczył w ubiegłym tygodniu. Sprzedaży akcji sprzyjało kilka niekorzystnych czynników. Przede wszystkim było to ogólne pogorszenie koniunktury na światowych rynkach, a także wciąż niepewna sytuacja wokół konfliktu w Kosowie. - Także ceny ropy wzrosły już do takiego poziomu, że niektórzy inwestorzy postanowili zrealizować zyski osiągnięte z inwestycji w akcje spółek naftowych - powiedział agencji Reutera Dmitrij Kuliaszeniec, główny makler z moskiewskiego biura MFK Renaissance. Natomiast, jego zdaniem, spadku cen rosyjskich akcji nie należy wiązać ze znów narastającym konfliktem na rosyjskiej scenie politycznej. 13 maja Duma ma wznowić zawieszone przed kilkoma tygodniami obrady dotyczące odsunięcia Borysa Jelcyna od władzy. Tymczasem pojawiły się spekulacje, że być może prezydent zdecyduje się na duże zmiany w rządzie, łącznie z dymisją premiera Jewgienija Primakowa. - Wiadomości ze sceny politycznej mogą mieć natomiast duży wpływ na przebieg najbliższych sesji - uważa D. Kuliaszeniec.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI