Bez fixingu

Aktualizacja: 05.02.2017 21:29 Publikacja: 13.05.1999 10:53

Od 7 czerwca

Odejście NBP od fixingu, planowane obniżenie podatków i prog-nozy lepszych wskaźników makroekonomicznych Polski to informacje, dzięki którym - jak twierdzą analitycy - wzrośnie wartość złotego.Według banku inwestycyjnego Goldman Sachs, w ciągu najbliższych trzech miesięcy wartość złotego wzrośnie do 4% powyżej parytetu, a do końca br. - do 7%. Zdaniem analityków tego banku, w drugiej połowie roku poprawi się rachunek obrotów bieżących. Przyczyni się do tego wzrost inwestycji bezpośrednich.Od 7 czerwca NBP nie będzie zawierał transakcji z bankami na fixingu. W zamian ok. godz. 11 będzie publikował jedynie referencyjne kursy wymiany złotego do dolara i euro. Kilka minut później będą podawane ceny innych walut. NBP deklaruje, że będzie ustalał kursy na podstawie informacji o kwotowaniach z większej liczby banków. Tym sposobem chce wyeliminować możliwość manipulacji.Decyzję o zaprzestaniu zawierania transakcji na fixingu RPP podjęła już w kwietniu br. Bezpośrednim celem tego posunięcia miało być wyeliminowanie spekulacji prowadzonej przez niektóre banki wobec NBP i innych uczestników rynku. Polegała ona na sztucznym zaniżaniu lub zawyżaniu wartości złotego w ciągu dnia, a potem odsprzedaży waluty z zyskiem na fixingu.Pierwszą reakcją na decyzję polskiego banku centralnego był duży wzrost wartości złotego.

czytaj str. 6 i 25

Nie będzie fixingu

Dobra wiadomość dla rynku

Reklama
Reklama

Po komunikacie NBP o zniesieniu fixingu począwszy od 7 czerwca 1999 r., złoty umocnił się do poziomu około 3% powyżej parytetu.

- Potem informacje z Rosji o odwołaniu premiera Rosji Jewgienija Primakowa znacznie schłodziły dobrą passę polskiej waluty. Złoty pod koniec dnia ponownie zaczął się umacniać - powiedział PARKIETOWI Piotr Konarski, dealer z Westdeutsche Landesbank. Jego zdaniem, decyzja NBP jest kolejnym krokiem do upłynnienia polskiej waluty.Według dealerów, po zlikwidowaniu fixingu wzrośnie ilość waluty, która trafi na rynek. Wcześniej część banków zawierała transakcje z NBP, teraz będzie musiała to robić tylko między sobą.Obecnie dzienne obroty na polskim rynku międzybankowym są szacowane na 1-1,5 mld dolarów. Prawdopodobnie zniesienie fixingu spowoduje większy napływ walut do Polski, co przyczyni się do umocnienia złotego. W związku ze zmianami dealerzy nie obawiają się zwiększonego ryzyka, wynikającego z zamykania pozycji walutowych na rynku. Po rozszerzeniu widełek wahań kursu złotego do +/- 15 obroty na fixingu znacznie się zmniejszyły. Dlatego banki w tej chwili przywiązują do niego mniejszą wagę.- Decyzja NBP przyczyni się do większej zmienności kursu złotego w ciągu jednego dnia. Jego poziom będzie lepiej odzwierciedlał i wskazywał realną wartość polskiej waluty - stwierdził P. Konarski. Bank centralny nie będzie po 7 czerwca zbierał nadmiaru środków z rynku, co do tej pory mogło hamować wzrost lub spadek kursów walut.W nowych warunkach NBP prawdopodobnie będzie obserwatorem na rynku. Nadal jednak będzie mógł interweniować, gdy np. dojdzie do gwałtownego kilkuprocentowego wzrostu lub spadku złotego. Być może stanie się równym z innymi bankami uczestnikiem rynku na wzór Banku Anglii.Obecnie NBP ustala fixing około godziny 14. Zwykle odpowiada on średnim kursom walut z końca dnia. Oficjalną informację na ten temat bank centralny publikuje około godziny 15.

PIOTR UTRATA

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama