Na wniosek grupy akcjonariuszy dysponujących ponad 10% akcji Wawelu porządek obrad WZA, które odbędzie się 19 czerwca br., rozszerzono o głosowanie nad zmianą prezesa zarządu spółki oraz składu rady nadzorczej.Wszystko wskazuje na to, że wnioskującymi są najwięksi akcjonariusze Wawelu - BIG-BG (9,08% głosów wraz z podmiotami zależnymi) oraz PZU SA (5,01% głosów). Chcą oni wprowadzić do rady nadzorczej swoich przedstawicieli oraz odwołać dotychczasowego prezesa Władysława Kaczmarczyka. - Nie chciałbym na razie komentować tej sytuacji - powiedział PARKIETOWI prezes Wawelu. Jego zdaniem, chęć odwołania go ze stanowiska może być spowodowana słabymi wynikami spółki.Przypomnijmy, że w kwietniu Wawel zanotował prawie 1 mln zł straty, przy przychodach ze sprzedaży o ponad 30% niższych niż w analogicznym okresie 1998 r. Narastająco po czterech miesiącach krakowski producent słodyczy osiągnął 37,3 mln zł sprzedaży (wobec 49,1 mln zł rok wcześniej) i poniósł ponad 700 straty netto. Zdaniem spółki, największy wpływ na taką sytuację ma drastyczne obniżenie eksportu (w minionym miesiącu stanowił on zaledwie 37% takiej sprzedaży w kwietniu roku ubiegłego). Ponadto niekorzystnie na wynik wpłynął wzrost kosztów stałych (nakłady na promocję i reklamę oraz koszty odpraw dla zwalnianych pracowników).Pozostanie W. Kaczmarczyka na stanowisku prezesa zarządu będzie uzależnione przede wszystkim od poparcia pracowników spółki, którzy nadal dysponują większością głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy Wawelu. Dotychczas cała załoga była prezesowi przychylna, jednak wysokie koszty wprowadzanego programu restrukturyzacji (redukcje zatrudnienia) mogą zmienić postawę pracowników.

GMZ