Główne czynniki to euro oraz zapowiedź utworzenia paneuropejskiej giełdy

Od wczoraj MSCI oraz FTSE International na londyńskiej giełdzie terminowej (LIFFE) oferują kontrakty futures i opcje na niektóre swoje indeksy.

Główne czynniki zaostrzające rywalizację na tym polu to oczekiwania na zwiększenie ponadgranicznych inwestycji przez menedżerów europejskich funduszy oraz przygotowania do stworzenia regionalnej giełdy dla 300 czołowych spółek. W pierwszym przypadku główną rolę odegrało wprowadzenie wspólnej waluty, ale dynamika tej nowej formy inwestowania okazała się wolniejsza, niż zakładano.FTSE, spółka Financial Timesa i giełdy londyńskiej (London Stock Exchange), proponuje inwestorom kontrakty na indeksy Eurotop 300 i Eurobloc 100. Podobnym tropem podąża MSCI, firma należąca do Morgan Stanley Dean Witter. Oznacza to, że obie instytucje postanowiły stawić czoło Dow Jonesowi. Ich produkty mają pomóc zarządzającym funduszami inwestycyjnymi w śledzeniu trendów na europejskich rynkach akcji i zabezpieczaniu pozycji.Mark Makepeace, dyrektor zarządzający FTSE International, nie ukrywa, że wszyscy trzej konkurenci dążą do stworzenia wskaźnika referencyjnego, który na rynku europejskim pełniłby taką rolę, jak Standard&Poor's 500 w Stanach Zjednoczonych, ulubiony benchmark profesjonalnych inwestorów.Europejscy inwestorzy indywidualni, jak pisze "The Financial Times", mają już możliwość korzystania z odpowiednika średniej przemysłowej Dow Jonesa, zwanego Dow Jones Euro Stoxx 50. Od momentu pojawienia się go w czerwcu ubiegłego roku na jego bazie ulokowano 12 miliardów euro (11,4 mld USD). Kontraktami na ten indeks handluje się na takich giełdach, jak Eurex i Matif.Dla wielu analityków było oczywiste, że do batalii na rynku europejskim włączy się Morgan Stanley Dean Witter, którego globalne indeksy są popularnymi wskaźnikami wśród inwestorów amerykańskich. MSCI firmuje już instrumenty pochodne na trzy swoje indeksy w Azji. Obraca się nimi na Singapore International Monetary Exchange. Suzanne Crosby, dyrektor ds. globalnego marketingu MSCI, zapowiada, że pierwsze europejskie kontrakty tej firmy są jedynie zwiastunem szerszej oferty.

A.T.