Podstawy analizy technicznej
Analiza techniczna opiera się na koncepcji trendu.Większość narzędzi technicznych służy do badaniakierunku trendu, siły tendencji lub identyfikacji jejzmiany. Aby skonstruować dobry system inwestycyjny,trzeba najpierw określić kierunek tendencji.
Jednym słowem, aby móc osiągać zyski na giełdzie, trzeba dobrze rozpoznawać, w jakim trendzie znajduje się rynek, jaka jest jego siła i kiedy prawdopodobnie się zakończy. W pierwszej części rozpoczynającego się cyklu "Trendy" zostaną przedstawione podstawowe założenia i definicje trendu. W kolejnych - sposoby identyfikacji początku i końca trendu, wyznaczania jego linii oraz techniki i systemy inwestycyjne oparte na koncepcji trendu.Natura trendówRynki finansowe poruszają się w trendach. Aby to stwierdzić, wystarczy jedno spojrzenie na jakikolwiek wykres ceny akcji czy indeksu giełdowego. Trendy są więc naturalne dla każdego rynku. Natura rynku wynika natomiast wprost z natury jego uczestników. Na każdym rynku finansowym operuje grupa ludzi starających się przechytrzyć innych i zarobić pieniądze. W każdej tego typu zbiorowości dużą rolę grają emocje. Inwestorzy często zachowują się zgodnie z zasadami tzw. psychologii tłumu. Silne trendy na rynkach zawsze są rezultatem rosnących emocji inwestorów, którzy - jeden za drugim - dołączają do trendu, napędzając go aż do krańcowych rozmiarów. Na końcu tzw. balon spekulacyjny pęka, a większość graczy ponosi straty.Schemat trendu wygląda zwykle tak: na początku grupa najlepiej poinformowanych inwestorów zaczyna skupowanie na rynku papierów np. spółki ABC. Naturalną konsekwencją tego procesu jest albo wzrost ceny jej akcji, albo zahamowanie dotychczasowej spadkowej tendencji. W drugim etapie rynek, który stabilizuje się po spadku lub zaczyna rosnąć, zwraca uwagę reszty uczestników rynku. Inwestorzy, kierujący się w swoich decyzjach analizą techniczną, zauważają poprawę sytuacji technicznej rynku i albo otwierają na nim pozycję, albo przynajmniej wpisują takie akcje na swoją "krótką listę" papierów, które rozważają jako ewentualną inwestycję. Dodatkowo inwestorzy, którzy już mają akcje ABC, zaczynają o tym mówić świadomie lub nieświadomie tworząc plotkę. W tym czasie rynek akcji spółki znajduje się już zwykle znacznie powyżej poziomów, gdzie rozpoczęła się ich akumulacja. Wtedy, w trzecim etapie, do gry wchodzą inwestorzy kierujący się emocjami. Tłum szturmuje rynek spółki ABC, wynosząc cenę jej akcji o wiele wyżej niż wynosi ich rzeczywista wartość. Na tym etapie najlepiej poinformowani inwestorzy zwykle zamykają już pozycję, oddając akcje tzw. leszczom. W tym momencie trend wzrostowy osiąga zwykle punkt kulminacyjny. Gracze, którzy w tym stanie rynku kupują akcje spółki ABC, zaczynają tracić pieniądze. Następnie, powiększające się straty zmuszają ich do zamykania pozycji i napędzania spadków cen na rynku. Dopóki ta podaż się nie wyczerpie lub nowa grupa dobrze poinformowanych inwestorów nie zacznie ponownie skupować akcji spółki, dopóty trend spadkowy ciągnie cenę akcji w dół. Gdy się skończy, proces wzrostu i spadku zwykle zaczyna się od nowa. Nowy cykl napędzany siłami popytu i podaży także napędzany jest emocjami tłumu. Im większe emocje, tym silniejszy i bardziej gwałtowny przebieg poszczególnych tendencji.Trendy jako podstawowezałożenie analizy technicznejTrendy to podstawa analizy technicznej. Większość narzędzi używanych przez analityków technicznych opiera się na koncepcji trendu. Niektóre z nich służą do wyznaczania początku nowej tendencji, inne są wykorzystywane do identyfikacji ich końca. Większość systemów inwestycyjnych opartych na analizie technicznej, najpierw bada, jaki jest kierunek trendu na rynku, a dopiero później daje sygnały kupna lub sprzedaży w zależności od rodzaju tendencji. Większość skutecznych systemów generuje sygnały wejścia i wyjścia z rynku tylko zgodnie z kierunkiem dotychczasowej tendencji, ponieważ prawdopodobieństwo zarobienia pieniędzy na takich pozycjach jescznie większe, niż przy próbach trafienia w moment zmiany trendu.Szybkie rozpoznanie zmiany tendencji jest bardzo ważne z punktu widzenia inwestora. Każdy rodzaj trendu wymaga stosowania innych technik inwestycyjnych i zbyt późne zidentyfikowanie jego zmiany prowadzi zwykle do straty części kapitału inwestycyjnego.Aby mieć większe szanse na osiąganie zysków na rynkach finansowych od innych inwestorów i kupować akcje na rynku wzrostowym, a sprzedawać na spadkowym, trzeba dobrze poznać naturę trendów, nauczyć się rozpoznawać punkty zwrotne trendów oraz wykorzystywać jak największą ich część do zarabiania pieniędzy. Na rynkach finansowych występują trzy rodzaje trendów z punktu widzenia kierunku ruchu ceny: trendy wzrostowe, spadkowe i horyzontalne.Trendy wzrostoweW czasie trendu wzrostowego kolejne szczyty i dołki notowań kształtowane są na coraz wyższym poziomie. Nowy szczyt cenowy powinien znajdować się wyżej od poprzedniego. Tak samo nowy dołek notowań powinien być ponad poziomem wcześniejszego. Dopóki sekwencja coraz wyższych dołków i szczytów utrzymuje się, dopóty można mówić, że trend wzrostowy jest kontynuowany. Przez dołki ukształtowane przez kurs można prowadzić linię trendu. Im większe jest jej nachylenie, tym silniejszy jest trend.W czasie trendu wzrostowego silne poziomy wsparcia stanowią: linia trendu, dołki i szczyty. Na każdym z tych poziomów rośnie aktywność strony popytowej, która, kierowana żądzą zysku, stara się dołączyć do już rozpoczętej tendencji. Wzrost popytu właśnie na tych poziomach wynika z najlepszego stosunku zysku do ryzyka dla pozycji otwieranych w tych strefach wsparcia.Im dłużej trwa trend, tym większa część uczestników rynku jest zaangażowana we wzrost cen i w końcu zaczyna brakować nowego popytu, który mógłby napędzać dalszy wzrost. W pewnym momencie przewaga przechodzi na stronę niedźwiedzi i trend wzrostowy się kończy. Zakończenie trendu wzrostowego ma miejsce gdy cena spada poniżej linii trendu. Potwierdzeniem zmiany tendencji jest przełamanie poziomów wsparcia, wyznaczanych przez ostatni szczyt i dołek ukształtowane w ramach zakończonej właśnie tendencji.Trendy spadkoweW trendzie spadkowym rynek zachowuje się odwrotnie. Kolejne dołki i szczyty kursu kształtowane są na coraz niższym poziomie. Każda fala spadkowa przełamuje w dół wsparcie tworzone przez poprzednie dno, tworząc następny dołek na jeszcze niższym poziomie. Dopóki sekwencja coraz niższych dołków i szczytów jest kontynuowana, dopóty można mówić, że trend spadkowy utrzymuje się. Podobnie jak w trendzie wzrostowym, także w trendzie zniżkującym można wyznaczyć linie trendu. W tym przypadku linię prowadzi się przez maksima ukształtowane w ramach trendu. Im większe nachylenie linii trendu, tym większa dynamika tendencji. Na poziomie spadkowej linii trendu strona podażowa stwarza silną strefę oporu.W trendzie spadkowym strefy oporu dla wzrostów są tworzone przez linię trendu oraz dołki i szczyty. Na każdym z tych poziomów wzrasta aktywność strony podażowej, która w miarę upływu czasu coraz bardziej przekonuje się, że ceny będą spadać i w związku z tym sprzedaje papiery. Na rozwiniętych rynkach pewną rolę gra także krótka sprzedaż. Aktywni gracze sprzedają krótko papiery w trendzie spadkowym, licząc, że je taniej odkupią, co pozwoli im zarobić pieniądze.Po pewnym czasie trend wyczerpuje się. W zależności od stopnia trendu jego długość może znacznie się różnić. W miarę upływu czasu coraz większa część rynku dostrzega charakterystykę tendencji i zaczyna ją wykorzystywać. Trendy spadkowe trwają zwykle tak długo, aż przeważająca część posiadaczy papierów nie pozbędzie się ich. Gdy większość niedźwiedzi albo sprzeda akcje, albo będzie przekonana, że ceny będą nadal spadać, trend spadkowy zwykle dobiega końca. Lepiej poinformowani inwestorzy, zgodnie z zasadą "gry przeciwko większości", zaczynają w takiej sytuacji otwierać pozycje, słusznie przypuszczając, że rynek wkrótce zacznie się stabilizować. Takie wejście aktywnej strony popytowej na rynek przyczynia się do ustabilizowania rynku i w konsekwencji do zmiany trendu spadkowego co najmniej na horyzontalny.Trendy horyzontalneTrendy horyzontalne są najtrudniejsze do wykorzystania przez inwestora. W trendzie bocznym ceny przez pewien czas poruszają się w stałym przedziale. Zmiany cen są niewielkie, co powoduje, że zarabianie pieniędzy na takim rynku staje się bardzo trudne. W trendach bocznych większość najpopularniejszych narzędzi technicznych (m.in. MACD i średnie kroczące) daje błędne sygnały, których wykorzystywanie prowadzi do zbyt późnego wchodzenia na rynek i w konsekwencji - do strat. Najlepsze rezultaty daje stosowanie oscylatorów. Ich wejście do stref wykupienia lub wyprzedania zwykle poprawnie sygnalizuje punkt zwrotny na rynku znajdującym się w trendzie bocznym.O ile dość łatwo jest rozpoznać rynek, który wchodzi w trend wzrostowy lub spadkowy (np. po wybiciach z formacji konsolidacji), o tyle zdecydowanie trudniej jest zidentyfikować rynek, który zaczyna się stabilizować. Większość inwestorów dopiero po zmianie trendu przekonuje się do niego i wchodzi na rynek. To z kolei pozwala graczom, którzy wcześniej otworzyli pozycję, na realizację zysków.Przyjmuje się, że inwestor powinien przez większą część czasu znajdować się na rynku posiadając pozycję długą w czasie hossy i krótką w czasie bessy. Jednak większość rynków przez co najmniej połowę czasu znajduje się w trendach horyzontalnych, które są bardzo trudne do wykorzystania w celu zarobienia pieniędzy. Dlatego w czasie trendów horyzontalnych najlepszą strategią inwestycyjną wydaje się pozostawanie poza rynkiem.Czas trwania trendówZ punktu widzenia czasu trwania trendów, można rozróżnić trzy ich rodzaje: trendy krótkoterminowe, średnioterminowe i długoterminowe. W rzeczywistości rynki podlegają ogromnej liczbie różnego rodzaju trendów - od kilkuminutowych do kilkudziesięcioletnich, ale aby ułatwić sobie ich analizę, lepiej jest przyjąć istnienie tylko tych trzech rodzajów tendencji. Wśród analityków istnieją różnice zdań dotyczące długości trwania poszczególnych trendów.Według teorii Dowa, trend główny trwa co najmniej rok. Jednak, zdaniem Johna Murphego, na rynkach terminowych i towarowych trend główny to każdy trend trwający co najmniej sześć miesięcy. Trend średnioterminowy, w teorii Dowa zwany wtórnym, powinien trwać od trzech tygodni do trzech miesięcy. Podobnie uważa John Murphy. Trendy krótkookresowe trwają zwykle najwyżej dwa, trzy tygodnie.Zależności pomiędzy trendamiKażdy trend stanowi część tendencji wyższego stopnia. Trendy niższego stopnia o kierunku przeciwnym do trendu wyższego rzędu to korekty techniczne. Spadkowy trend średnioterminowy może stanowić korektę długoterminowej hossy, a krótkoterminowy trend wzrostowy może być jednocześnie korektą techniczną średniookresowej tendencji spadkowej. W czasie średniookresowych korekt technicznych rynki poruszają się w wielu różnych trendach krótkoterminowych raz w górę, raz w dół. W sumie, każdy trend jest częścią trendu wyższego stopnia i jednocześnie składa się z różnych mniejszych trendów.Na wykresie znajduje się sekwencja różnych trendów, pokazująca zależności pomiędzy nimi. Od punktu 1 do 2 na rynku panuje trend wzrostowy. Jednocześnie pomiędzy punktami a i b rynek wchodzi w krótkoterminową spadkową korektę techniczną, która stanowi trend niższego stopnia w stosunku do tendencji wzrostowej wyższego rzędu pomiędzy punktami 1 i 2. Z drugiej strony, cały trend wzrostowy od punktu 1 do 2 stanowi korektę techniczną głównego trendu spadkowego, w jakim rynek znajduje się pomiędzy punktami X i Y. Oprócz średnioterminowej korekty technicznej pomiędzy punktami 1 i 2 rynek przeszedł jeszcze dwie lokalne wzrostowe korekty w punktach c, d i e, f.Wiele nieporozumień powstaje w związku z odmiennym rozumieniem charakteru trendu przez różnych inwestorów. Inwestor długoterminowy zwraca uwagę na tendencje wyższego stopnia i kilka dni spadku cen nie będzie miało dla niego większego znaczenia. Jednak dla spekulanta grającego na rynku terminowym spadek cen może oznaczać utratę całości kapitału, jeżeli będzie się on znajdował po złej stronie rynku. Dlatego oprócz stosowania technik inwestycyjnych, odpowiednich dla danego trendu, trzeba jeszcze zdawać sobie sprawę ze stopnia trendu, zgodnie z którym inwestor wchodzi na rynek. W przeciwnym przypadku można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że źle opracowany plan inwestycyjny doprowadzi do strat.
PIOTR WĄSOWSKI
Literatura: