Analiza techniczna rynku NFI

Po dwóch miesiącach spadków maj przyniósł stabilizację cen na rynku funduszy. W czasie ostatnich 20 sesji indeks NIF spadł bowiem zaledwie o 1%. Panujący na rynku trend boczny spowodował, że inwestorzy posiadający akcje narodowych funduszy inwestycyjnych nie ponieśli większych strat, ani też nie odnotowali znaczących zysków.

W perspektywie ostatnich czterech tygodni najlepiej zaprezentowały się walory Drugiego NFI, które przyniosły swoim posiadaczom 4% zysku, a największy spadek odnotowały walory Victorii, tracąc niemal 10% wartości.Sytuacja techniczna funduszy nie jest najlepsza. Większość akcji porusza się w średnioterminowych trendach bocznych, które sprawiają wrażenie raczej korekty wcześniejszych spadków niż podstawy do silnej hossy. Byki wyraźnie dominują praktycznie tylko na rynkach akcji Fund. 1 NFI, NFI Magna Polonia i NFI Hetman.Pozostałe walory znajdują się w równowadze, przy czym dość obiecujące formacje, które mogą stanowić zalążek hossy, można dostrzec na wykresach 3 NFI, Foksal NFI i NFI Piast. Konkretnie rzecz biorąc, są to formacje odwróconych głów z ramionami. Trzeba jednak pamiętać, że podobne formacje (które są zaliczane do bardzo pewnych) ukształtowane na innych funduszach na początku roku załamały się. A to wyraźnie wskazuje, że trend dominujący w długim terminie ma kierunek spadkowy.Analiza technicznaindeksu NIF - próba siłOd połowy kwietnia na rynku funduszy dominuje trend boczny. W rywalizacji pomiędzy bykami i niedźwiedziami obecnie nieco bliższe zwycięstwa są te drugie. Ale wykres indeksu w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej silnego wsparcia i tak naprawdę nic jeszcze nie zostało rozstrzygnięte.Za zwycięstwem niedźwiedzi przemawia przynajmniej kilka faktów. Po pierwsze, trend boczny poprzedzały spadki, a zgonie z teorią, konsolidacja najczęściej jest tylko korektą wcześniejszej tendencji. Na wykresie indeksu można także wyznaczyć trójkąt symetryczny, a jest to jedna z pewniejszych formacji zapowiadających kontynuację trendu.Ale zgodnie z teorią, wraz z kształtowaniem trójkąta powinny maleć obroty, a w tym przypadku tak nie jest. W każdym razie dolna linia formacji znajduje się na wysokości 71,3 pkt. (wartość indeksu - 72 pkt.) i jeśli zostanie przełamana przy zwiększonym wolumenie, będzie można spodziewać się powrotu rynku do trendu spadkowego.Z wysokości trójkąta wynika, że NIF powinien spaść przynajmniej do 63 pkt., a to oznaczałoby przełamanie, niejako po drodze, średnioterminowej linii wsparcia poprowadzonej przez dołki z października '98 i stycznia '99. Konsekwencją tego faktu byłaby zniżka indeksu w okolice historycznego minimum, znajdującego się na wysokości 55 pkt.O przewadze niedźwiedzi świadczy także ukształtowana na wykresie tygodniowym w połowie maja (na notowaniach ciągłych) świeczka o bardzo długim górnym cieniu. Wprawdzie w trendzie bocznym nie musi ona zapowiadać spadków, ale na pewno świadczy o tym, że poziom 76,5-77 pkt. stanowi bardzo silny opór, który bykom będzie bardzo trudno pokonać.Co przemawia na korzyść byków? Przede wszystkim zachowanie wolumenu, który o wiele częściej potwierdza wzrosty indeksu niż jego spadki. Nie należy zapominać także o tym, że wykres kursu w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej wspomnianej już linii trendu, a dopóki tak jest, nie może być mowy o średnioterminowym trendzie spadkowym na rynku funduszy. Za bykami przemawia również fakt, że po bardzo podobnej konsolidacji na przełomie 1998 i 1999 r., kiedy niedźwiedziom również udało się zniwelować prawie cały wcześniejszy wzrost, nastąpiło wybicie w górę.Ponieważ rynek znajduje się w trendzie bocznym, analiza wskaźników nie daje wiarygodnych wskazówek. Oscylatory krótkoterminowe często przecinają poziomy równowagi, generując sprzeczne sygnały. Uwagę można zwrócić jedynie na tygodniowy MACD, który spadł poniżej poziomu równowagi, a także poniżej wykresu swojej średniej, co jest ostrzeżeniem przed możliwością wystąpienia kolejnej fali bessy.Podsumowując - rynefunduszy od sześciu tygodni porusza się w trendzie bocznym, w obszarze 77,5-69 pkt. Wprawdzie na wykresie indeksu można wykreślić formację trójkąta symetrycznego, która teoretycznie znacznie zwiększa prawdopodobieństwo spadków, ale jej wiarygodność mocno podważa zachowanie wolumenu. Dlatego dopiero przełamanie poziomu szczytu znajdującego się na wysokości 77,5 pkt. lub spadek poniżej dołka ukształtowanego na 69,3 pkt. zadecyduje o kierunku trendu na rynku funduszy.

TOMASZ JÓŹWIK