Indeks NIF na spadki na giełdach zachodnich zareagował nerwowo. Zanotowano kilka pokaźnych spadków, które przyczyniły się do zniżki o ponad 2 proc. Indeks ma coraz mniej siły na to, aby wzrastać - od kilku tygodni dryfuje dość bezładnie. Naprawdę trudno dociec, w którą stronę podąży po opuszczeniu trendu horyzontalnego. Jeśliby nadal trzymać się analogii z okresem przełomu roku, na którą już się wcześniej powoływałem, okres ten jest stabilizacją po spadku i zarazem przed znaczną zwyżką. Do takiego rozwoju sytuacji przekonuje ciągłe jednak utrzymywanie ponad linią trendu wzrostowego, której wykres nawet nie dotknął, a ponadto wygląd większości wskaźników technicznych. Można na nich wyznaczyć delikatne tendencje wzrostowe, będące zazwyczaj zapowiedzią końca marazmu i początku nowego trendu.Do linii równowagi zbliża się MACD, niezmiennie oscylujący wokół średniej sygnalnej, przy czym ostatnio utrzymujący się ponad nią. Systematycznie coraz wyższe poziomy osiąga Ultimate, dopiero wczorajsza deprecjacja spowodowała widoczną utratę wartości wskaźnika. Ponad strefami wyprzedania utrzymują się Stochastic i CCI. Najmniej korzystnie prezentują się średnie ruchome, zwłaszcza wzajemny układ 45- i 100-sesyjnych. Od tej dłuższej, stromo zniżkującej, odbił się ostatnio dwa razy wykres indeksu.

WOJCIECH WÓJCIK

DM Instalexport SA Kraków