Debiut za dwa lata
Największy chiński koncern naftowy - China National Petroleum Corp. (CNPC) - planuje wejście na światowe giełdy. Firma chce zaoferować inwestorom ok. 1/3 swoich akcji, których wartość obecnie szacuje się na 10 mld USD. Jej celem są parkiety w Nowym Jorku, Londynie, Hongkongu oraz Szanghaju, co powinno zapewnić możliwość ekspansji na światowych rynkach.Według przedstawicieli CNPC, operacja ta dojdzie jednak do skutku najwcześniej za dwa lata. - Chcemy, by na giełdzie była notowana cała grupa CNPC, wcześniej jednak musimy zrestrukturyzować nasze aktywa. Obecnie koncern jest zbyt zaangażowany w działalność nie związaną z produkcją czy rafinacją ropy - stwierdził cytowany przez Bloomberga Luo Yingjun, asystent prezesa chińskiego koncernu. Ponadto wejście na giełdy zagraniczne musi jeszcze zostać zaakceptowane przez chińskie władze. Z tym jednak nie powinno być problemu. Według Luo, kilku wysokich urzędników państwowych wyraziło już bowiem poparcie dla tego projektu.Sprzedaż akcji CNPC będzie największą w historii chińskiego rynku. Do tej pory rekordową emisję przeprowadził koncern telekomunikacyjny China Telecom, który w październiku ub.r. uplasował na giełdzie w Hongkongu akcje warte 4,52 mld USD.Oferta CNPC ma być adresowana przede wszystkim do inwestorów zagranicznych, na rynek lokalny prawdopodobnie trafi tylko niewielka część akcji. Jednak analitycy zwracają uwagę, że inwestorzy z zagranicy wykazują małe zainteresowanie chińskimi spółkami, twierdząc, że są one zadłużone i kiepsko zarządzane.- Koncern ma duże problemy z kosztami. Poza tym obecnie światowy sektor naftowy ma się wprawdzie lepiej, jednak nikt nie powiedział, że tendencja ta potrwa długo. Debiut może się odbyć znacznie później, niż oczekują Chińczycy - stwierdziła Alexandra B. Cornoy, analityk z ING Barings Securities Shanghai. Eksperci uważają też, że najpierw CNPC musi skoncentrować się na rozbudowie infrastruktury w Chinach.
Ł.K.