Od 21 maja WIG znajduje się w fali korekcyjnej w stosunku do wcześniejszych wzrostów. Siła korekty może sprowadzić WIG w okolice 14 900 pkt., co odpowiada zniesieniu o 38,2 procent fali wzrostowej trwającej od marca bieżącego roku i pokrywa się z minimum indeksu sprzed dwóch tygodni. Wcześniej rynek będzie musiał zmierzyć się z linią wsparcia trendu krótkoterminowego, opartą na dołku z 24 marca i 17 maja, która obecnie broni poziomu 15 400 pkt. Nadal nie widać większego zagrożenia dla trendu wzrostowego, rozpoczętego 9 października zeszłego roku. Stąd należy podejrzewać, że po szybkim zakończeniu korekty byki odzyskają siły i niedługo, po raz drugi w tym roku, zostanie pokonany poziom 16 000 pkt.Indeks oparł się o średnią arytmetyczną piętnastodniową. Być może w najbliższych dniach nastąpi odbicie się WIG-u w górę od tej średniej. Jeżeli jednak rynek spadnie poniżej 15 500 pkt., to kolejne wsparcie stanowi średnia z 45 sesji. Większość oscylatorów krótkoterminowych porusza się w obszarach neutralnych lekko ponad liniami równowagi i nie generuje sygnałów kupna ani sprzedaży. Wskaźnik MACD na piątkowej sesji przeciął swoją linię sygnalną informując o zmniejszającej się sile kupujących.
ARTUR GOŁĘBIEWSKI
PARKIET GAZETA GIEŁDY