Na otwarciu rynku złoty był notowany na poziomie 2,47-2,41% powyżej parytetu. Oznacza to nieznaczne osłabienie w stosunku do wczorajszego fixingu, który ustalono na poziomie 2,51% odchylenia. Na otwarciu za dolara płacono 3,9760-3,9785, za euro 4,1490-4,1420 zł.Rano dealerzy przewidywali, że złoty będzie podatny na spekulacje w związku z oczekiwaniami na napływ kapitału z prywatyzacji Pekao o wartości jednego miliarda dolarów. Nie wiadomo jednak, czy środki te trafią na rynek.- Złoty trochę stracił na wartości za sprawą sprzedaży polskiej waluty przez inwestorów zagranicznych. Powodem jest niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji na Bałkanach oraz perspektyw polskiej gospodarki. W najbliższych dniach polska waluta prawdopodobnie będzie notowana w przedziale 1,7-2,7 odchylenia od parytetu. Mimo obecnego osłabienia, kwestią czasu jest dalsze umocnienie złotego - powiedział PARKIETOWI Piotr Konarski dealer walutowy z Westdeutsche Landesbank.We wtorek Stanisław Gomółka, doradca ministra finansów, powiedział, że w projekcie budżetu na 2000 rok ministerstwo zaplanowało wzrost PKB na poziomie 5,5%. Deficyt budżetowy ma wynieść 12,7 mld zł, czyli 1,9% PKB.Złoty zamknął się na poziomie 2,40-2,32% powyżej parytetu. Za dolara płacono 3,9810-3,9830, a za euro 4,1550 zł. Na zakończenie wtorkowej sesji międzybankowej Narodowy Bank Polski ustalił kurs złotego do dolara na 3,9785-3,9845, a kurs złotego do euro na 4,1490-4,1550. Polska waluta była odchylona od centralnego parytetu średnio o 2,37% (w poniedziałek było to 2,51%).Na sesji europejskiej euro nieznacznie zyskało na wartości. We wtorek jego notowania były bardzo stabilne. Dopiero początek sesji amerykańskiej przyniósł jego wieksze umocnienie. Euro obecnie testuje poziom 1,0460 USD.

P.U., Reuters