Ulgi budowlane
Za zgodne z konstytucją uznał wczoraj Trybunał Konstytucyjny cofnięcie prawa do dużej ulgi budowlanej spółdzielcom, którzy zaczęli wpłacać na nowo budowane mieszkanie przed 1997 r. Trybunał zajął się ulgami budowlanymi na wniosek grupy posłów. Według przepisów, osoby, które rozpoczęły inwestycję ze spółdzielnią mieszkaniową wpłacając wkład budowlany lub mieszkaniowy przed końcem 1996 r., nie mogą korzystać z tzw. dużej ulgi budowlanej. Ulga ta to odliczanie inwestycji od dochodu będącego podstawą opodatkowania. Korzystają z niej m.in. wszyscy ci, którzy rozpoczęli budowę własnego domu przed końcem 1996 r., mają udział w budowie wielorodzinnego budynku mieszkalnego lub ponieśli wydatki na zakup działki.Niektórzy uznali takie rozwiązanie za dyskryminację spółdzielców i zaskarżyli ustawę do TK. Trybunał po raz pierwszy zajął się nią w1998 r. i stwierdził, że znowelizowane przepisy uderzają w tzw. interesy w toku, za które można uznać inwestycje budowlane rozciągnięte w czasie. Jednak wniesienie wkładu budowlanego do spółdzielni taką inwestycją nie jest - stwierdził wtedy TK. Według sędziów, wniesienie wkładu to "jednorazowe wydarzenie gospodarcze".I to był jeden z powodów wniesienia rozpatrywanej wczoraj skargi. Wnioskujący nie zgodzili się bowiem z taką interpretacją przepisów, jaką przedstawił TK. Złożenie wniosku argumentowano m.in. tym, że spółdzielnie od kilku lat (z pewnością dłużej niż od początku 1997 r.) budują tylko mieszkania własnościowe, za które w ratach płacą późniejsi ich użytkownicy. Forma płatności jest w zasadzie podobna, jak w przypadku budowy mieszkania np. z developerem, można więc uznać, że nowelizacja narusza interesy w toku tych spółdzielców, którzy rozpoczęli je przed nowelizacją ustawy - uznali wnioskodawcy. Jednak TK podtrzymał wczoraj swoją ubiegłoroczną decyzję, stwierdzając, że przepisy znowelizowanej ustawy są zgodne z zasadą państwa prawa zapisaną w konstytucji. Orzeczenie Trybunału jest ostateczne.
M.CH.