Niejasne stawki podatkowe
Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą płaciłyby w 2000 r. podatek dochodowy według stawek: 19, 29 i 37%. Natomiast stawka dla osób prawnych zmalałaby nie do 28%, lecz w najlepszym razie do 30%. Takie są propozycjeMinisterstwa Gospodarki.
Wiceminister gospodarki, Tadeusz Donocik twierdzi, że wicepremier Leszek Balcerowicz zgodził się pod koniec zeszłego tygodnia z sugestiami ministra gospodarki Janusza Steinhoffa, aby te osoby fizyczne, które prowadzą działalność gospodarczą, w przyszłym roku płaciły podatek dochodowy według stawek: 19, 29 i 37%. Jednak oficjalna wersja koalicji AWS-UW jest nadal taka, że w 2000 r. wszystkie osoby fizyczne będą płaciły 19,30 i 40%.Zapowiadana przez T. Donocika obniżka podatku dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą dokonałaby się kosztem podwyższenia obciążeń dla osób prawnych. Przyszłoroczny podatek dla osób prawnych zostałby zmniejszony nie z 34 do 28%, jak proponuje obecnie Ministerstwo Finansów, ale co najmniej do 30%. Zdaniem wiceministra T. Donocika, zaproponowana przez ministra J. Steinhoffa modyfikacja stawek podatkowych na 2000 r., będzie korzystna dla setek tysięcy małych firm, których właściciele płacą podatek od osób fizycznych.Nadal więc nie wiadomo, jakie podatki zapłacimy w 2000 r. W 17-stronicowym komunikacie rozesłanym do mediów w ostatni piątek po południu Centrum Informacyjne Rządu poinformowało o przyjęciu przez Radę Ministrów m.in. podstawowych założeń reformy podatkowej oraz nowej ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. W ramach reformy zaplanowano m.in. likwidację wielu ulg podatkowych, w tym mieszkaniowej. Tego samego dnia wieczorem rzecznik rządu Krzysztof Luft poinformował, że żadne decyzje w sprawie reformy przyszłych podatków nie zapadły, a dyskusja nad nimi będzie kontynuowana na dzisiejszym posiedzeniu rządu.
GRZEGORZ BRYCKI