Obawy przed podwyżką stóp nie hamują wzrostu notowań

Na największych parkietach europejskich zdołano wczoraj odwrócić początkowy spadek notowań, do czego przyczynił się przedpołudniowy wzrost Dow Jonesa. Nowojorski indeks odrabiał straty z kilku poprzednich sesji, mimo niepokojuo dalszy kształt polityki pieniężnej USA.

Nowy JorkOd początku sesji wtorkowej na parkiecie nowojorskim kontynuowano tendencję zwyżkową z poprzedniego dnia, gdy Dow Jones zyskał 72,82 pkt. (0,69%). Sprzyjał jej popyt na akcje firm elektronicznych i informatycznych po ich poniedziałkowym spadku. Obroty były jednak niewielkie, gdyż uczestnicy rynku nie mieli pewności co do dalszego kształtu polityki pieniężnej. W dalszym ciągu obawiano się ewentualnej podwyżki stóp procentowych przez amerykański bank centralny, toteż ze szczególnym zainteresowaniem czekano na środową publikację danych dotyczących cen detalicznych w USA, które mogą wyjaśnić część wątpliwości. Istotne będzie też czwartkowe wystąpienie prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej Alana Greenspana przed jedną z komisji Kongresu. Przed południem główny indeks nowojorski podniósł się o przeszło 86 pkt. (82%).LondynPo początkowym spadku notowań londyński FT-SE 100 przezwyciężył słabość, by zyskać 21,1 pkt. (0,33%). Silny impuls stanowiły pomyślne doniesienia z Wall Street, a także najnowsze dane, które wykazały mniejszą niż przewidywano inflację w Wielkiej Brytanii. Najchętniej kupowano akcje towarzystwa naftowego BP Amoco, do czego przyczyniła się lepsza rekomendacja udzielona przez Commerzbank. Dzięki pozytywnej ocenie zdrożały również walory banku Barclays. Wbrew ogólnej tendencji, straciły na wartości akcje detalicznych firm handlowych Boots i Kingfisher ze względu na obawy przed konkurencją ze strony amerykańskiego Wal-Mart, który ma przejąć brytyjską sieć supermarketów Asda Group. Wzrosły natomiast notowania tej ostatniej.FrankfurtFrankfurcki DAX odrobił początkowe straty, by zakończyć sesję na poziomie o 73,99 pkt. (1,4%) wyższym niż dzień wcześniej. Silnym bodźcem był wzrost notowań koncernu Volkswagen w związku z zapowiedzią włączenia go do indeksów Stoxx 50 i Stoxx 100. Dużym powodzeniem cieszyły się też akcje HypoVereinsbank, gdyż spodziewano się wprowadzenia do obrotu publicznego walorów jego spółki zależnej Direktbank. Zdrożały również papiery ThyssenKrupp pod wpływem wiadomości, że nie musi on zwiększać kapitału, aby sfinansować swój rozwój.ParyżW Paryżu początkowy spadek przekształcił się w zwyżkę notowań. CAC-40 wzrósł o 45,79 pkt. (1,05%), reagując na przedpołudniowy wzrost Dow Jonesa. Uwagę zwracało duże zainteresowanie akcjami firm Suez-Lyonnaise oraz Imetal ze względu na wiadomość o połączeniu ich spółek zależnych. Staniały natomiast walory BNP po podwyższeniu oferty Société Générale, mającej na celu przejęcie Paribas. Spadła też cena papierów Pinault-Printemps-Redoute na wieść o emisji obligacji, aby sfinansować zakup udziału we włoskim domu mody Gucci.TokioNa początku sesji uczestników giełdy tokijskiej zaniepokoił incydent zbrojny między Koreą Północną a Południową. Później nastroje poprawiły się w związku z pozytywną oceną gospodarki japońskiej po opublikowaniu w zeszłym tygodniu najnowszych danych statystycznych. Nikkei 225 zyskał ostatecznie 93,18 pkt. (0,54%) przy sporej aktywności inwestorów zagranicznych, zwłaszcza europejskich. Pewien niepokój wywołał spadek nowojorskiego indeksu Nasdaq, który pobudził zniżkę notowań japońskich spółek elektronicznych i informatycznych. Najbardziej straciły na wartości akcje NEC Corp. i Fujitsu Ltd. Spadła też cena papierów Softbank w wyniku realizacji zysków po ostatniej zwyżce. Tymczasem szybszy wzrost gospodarczy zachęcił inwestorów do kupowania walorów przedsiębiorstw przemysłu chemicznego, a wśród nich zwłaszcza Mitsubishi Chemical Corp.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI