Deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego zwiększył się w maju o 641 mln USD, podczas gdy wielu ekspertów nie wykluczało, że wzrośnie nawet o 1 mld USD. Jednak po pięciu pierwszych miesiącach br. cały deficyt (3,82 mld USD) jest wyraźnie większy niż przed rokiem (2,66 mld USD). Wolniej niż w 1998 r. narasta niedobór w handlu zagranicznym - po maju ubiegłego roku wynosił 5,17 mld USD, teraz został przez NBP obliczony na 4,81 mld USD. Dla odmiany, mniejsze niż przed rokiem (o 1 mld USD) jest dodatnie saldo obrotów nie sklasyfikowanych.Prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz podzieliła wczoraj pogląd Ministerstwa Finansów, że po czerwcu wskaźnik rocznej inflacji prawdopodobnie zmalał do 6,0% (z 6,4%). Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej, uznał natomiast, że wysokie zaawansowanie deficytu budżetowego (w tej chwili prawie 90%) może zmusić rząd i parlament do nowelizacji ustawy budżetowej. Taką ewentualność odrzuca jednak wicepremier Leszek Balcerowicz. Dla D. Rosatiego obecne kłopoty budżetu i rosnące kredyty to wystarczający powód, by w tym roku już nie obniżać stóp procentowych. Zapowiedział, że w I kwartale 2000 r. może zostać zniesione pasmo wahań dla złotego i pełzająca dewaluacja.
czytaj str. 5
Bilans płatniczy pod kontrolą
Całkiem dobry maj
Deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego po maju bieżącego roku wyniósł 3818 mln USD, co oznacza, że był prawie o 1,2 mld USD większy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Dobrą wiadomością jest natomiast jego majowy wzrost tylko o 641 mln USD. Ten wynik jest lepszy od kwietniowego prawie o 300 mln USD, a także dużo pomyślniejszy niż prognozy wielu ekspertów, którzy jeszcze w zeszłym tygodniu zapowiadali miliardowy niedobór.W tym roku obrotom bieżącym oficjalna wymiana towarowa nie szkodzi tak bardzo, jak w poprzednich latach. Po pierwszych pięciu miesiącach 1999 r. ujemne saldo towarowe wyniosło 4814 mln USD, podczas gdy w tym samym okresie w 1998 r. - 5173 mln USD. Gorzej niż przed rokiem handlujemy natomiast usługami. W ich wypadku ujemne saldo wzrosło w tym czasie z 289 mln USD do 653 mln USD. Słabnie też znaczenie nie sklasyfikowanych obrotów bieżących. Ich dodatnie saldo po maju 1998 r. obliczono 2328 mln USD, a rok później zaledwie na 1331 mln USD.Napływ do Polski kapitału netto z tytułu inwestycji bezpośrednich mamy w 1999 r. prawie taki sam, jak przed rokiem. Wtedy po pięciu miesiącach było to 1931 mln USD, teraz NBP podaje liczbę 1888 mln USD. W dziedzinie inwestycji portfelowych w tym roku tendencje są odmienne niż w 1998 r. Wówczas do końca maja do Polski przybyło 431 mln USD kapitałów krótkoterminowych netto, teraz ubyło ich 551 mln USD.Dariusz Rosati, członek Rady Polityki Pieniężnej, powiedział wczoraj, że do końca tego roku deficyt obrotów bieżących może wzrosnąć do około 9 mld USD (będzie to co najmniej 5,5% PKB). Ministerstwo Gospodarki jest bardziej pesymistyczne i zakłada, że niedobór na rachunku bieżącym zwiększy się do 10 mld USD (około 6% PKB). D. Rosati, twierdzi, że skoro w połowie roku całoroczny plan deficytu budżetowego wykonano prawie w 90%, to zapewne konieczna będzie nowelizacja ustawy budżetowej. Taką ewentualność wykluczył jednak wczoraj wicepremier Leszek Balcerowicz.