Do władz rosyjskiego potentata powrócił Wiktor Czernomyrdin
Jak wynika z ujawnionego przed kilkoma dniami raportu rocznego, po opłaceniu wszystkich należnych podatków, największy rosyjski koncern Gazprom zakończył 1998 r. stratą w wyskości 42,53 mld rubli (ok. 3,4 mld DEM).
Strata liczona przed zapłaceniem podatków wynosiła 22,15 mld rb. (dla porównania: zysk brutto w 1997 r. 52,48 mld rb., a w 1996 r. 45,09mld rb.). Firma po raz pierwszy w swojej historii nie wypłaci dywidendy.Wprawdzie wpływy ze sprzedaży wyniosły w ub.r. 61,54 mld rubli, ale spadek wartości rosyjskiej waluty sprawił, że ten gazowy potentat, znalazł się w trudnej sytuacji. W ciągu niecałego roku wartość dolara w Rosji wzrosła bowiem z 6,3 rubla do 24,22 rubla. Obecnie 42,53 mld rubli równa się 1,76 mld USD, jednak, gdyby zastosować jako przelicznik średni kurs dolara z 1998 r., straty Gazpromu w dolarach wynoszą aż 4,3 mld.Podana przez koncern wysokość strat została obliczona przy użyciu rosyjskich zasad księgowości. Zdaniem cytowanego przez niemiecki "Handelsblatt" ekonomisty z moskiewskiej filii United Financial Group, Stephena O'Sullivana, gdyby zastosować zasady wykorzystywane przy sporządzaniu rocznych bilansów przez spółki Europy Zachodniej straty osiągnęłyby równowartość 3,6 mld USD.Kolejną przyczyną kiepskich wyników Gazpromu w 1998 r. może być fakt, że koncern spłacił w IV kwartale ub. roku znaczną część szacowanego na 12 mld rb. (ok. 2 mld USD) zadłużenia podatkowego. Jednocześnie kierownictwo firmy przyznaje, że rosyjscy klienci są jej winni z tytułu nieopłaconych dostaw gazu ponad 110 mld rb.Głównymi udziałowcami Gazpromu są: rosyjski Skarb Państwa (38,37% udziałów) oraz firmy i osoby należące do sektora finansowego Rosji (57,15%). Ok. 4% dysponuje także niemiecka spółka Ruhrgas AG (w grudniu ub. r. za 660 mln USD kupiła 2,5%, a połowie maja - resztę).Według własnych szacunków, Gazprom wydobędzie i przerobi w br. 553,7 mld m3 gazu (6-krotnie więcej niż następny w rankingu Royal Dutch/Shell), co stanowi 23% światowej produkcji. W 2000 r. spodziewa się zmniejszenia produkcji do 520 mld m3.Tymczasem, po trwającej 7 lat nieobecności, do władz Gazpromu powrócił Wiktor Czernomyrdin (był prezesem koncernu w latach 1989-92). W minioną środę były premier Rosji został przewodniczącym 11-osobowej rady nadzorczej Gazpromu. Zdaniem moskiewskiej prasy, stanowisko to ma duże znaczenie strategiczne przed zapowiadanymi na 2000 r. wyborami prezydenckimi. Zdaniem dobrze poinformowanych źródeł, Czernomyrdin posiada od 2 do 4% udziałów Gazpromu.
W.K.