Wtorek nie przyniósł na naszym rynku większych zmian. Odchylenie oscylowało w ciągu dnia na poziomie 5,30% powyżej parytetu.
Rynek złotego otworzył się we wtorek przy odchyleniu na poziomie 5,34%/5,26% powyżej parytetu. Z ważniejszych wydarzeń warto odnotować ukazanie się komentarzy członka RPP Bogusława Grabowskiego, który nie tylko wykluczył dalsze obniżenie stóp procentowych, ale zaznaczył, że możliwa jest ewentualna podwyżka stóp. Handel miał senny przebieg. Inwestorzy nie otwierają większych pozycji, czekając na ukazanie się nowych danych makroekonomicznych. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,9150-3,9220. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9190 zł, a dla euro na 4,0041 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 5,23% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym w nocy z poniedziałku na wtorek notowania euro do dolara osiągnęły kolejny rekordowo niski poziom, tym razem było to 1,0184. Głównym powodem spadku wartości euro do dolara była duża sprzedaż euro do jena. Bank of Japan nie interweniował, aby zatrzymać wzrost notowań jena do euro, ale jednocześnie pilnował, aby waluta japońska nie umocniła się do dolara. Znalazło to wyraz w wypowiedziach Haruhiko Kurody, który powiedział, że przedwczesne wzmocnienie się jena jest nie pożądane i zostaną podjęte odpowiednie kroki, aby temu zapobiec. Dodatkowo presję na sprzedaż euro zwiększyły plotki o poluzowaniu dyscypliny budżetowej w krajach Unii Europejskiej. Wypowiedź wiceprezydenta Europejskiego Banku Centralnego Christiana Noyera, który na sympozjum w Tokio powiedział, że euro będzie silną walutą, przeszła bez echa. Wtorkowa sesja europejska miała bardzo nudny przebieg. Kurs euro do dolara poruszał się w wąskim przedziale 1,0202-1,0229, a kurs dolara do jena pozostawał pomiędzy 121,90-122,27. O 15.10 płacono za euro 1,0214 dolara, a za dolara 122,23 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA