Handel prawami poboru
W tym roku na GPW były notowane prawa poboru pięciu spółek: Polisy, Kredyt Banku, Baumy, Strzelca oraz PBK. Kupując w pierwszym dniu ich notowania na giełdzie, a sprzedając ostatniego, zarobilibyśmy tylko na Kredyt Banku. Najwięcej mogliśmy stracić na prawach poboru Baumy, które staniały z 50 do 1 gr.
Biorąc pod uwagę, że na prawach poboru nie ma ograniczenia kursu, jak w przypadku akcji czy obligacji, zmiany cen często sięgają 50, a nawet 100%. Np. na prawach poboru Strzelca w ciągu dwóch dni można było zarobić 100% przy wzroście kursu z 2 do 4 gr., ale w ciągu kolejnych dwóch dni cena tych walorów spadła z 4 do 1 gr. Łatwiej jest handlować papierami bardziej płynnych spółek, np. PBK, gdzie wahania cen są równie wysokie, a jednak łatwiej jest sprzedać posiadane prawa. W tym przypadku w ciągu jednego tygodnia można było zarobić aż 100%.Na prawach poboru zanotowano w I półroczu br. niewielkie obroty. Wyniosły one 1269 tys. zł. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się pp Kredyt Banku oraz PBK. W pierwszym przypadku stroną kupującą był KBC Bank NV, który chciał zwiększyć zaangażowanie w polskim banku, a w drugim jednym z kupujących był depozytariusz GDR-ów PBK - Bank of New York.- W przypadku drobnych inwestorów prawa poboru mogą się okazać dobrym instrumentem do spekulacji. Powinni oni jednak pamiętać o wysokim ryzyku tych papierów, spowodowanym głównie ich małą płynnością i dużymi wahaniami cen. Więksi inwestorzy powinni się nastawić na długoterminowe zajmowanie pozycji i opłacenie nowej emisji - powiedział PARKIETOWI Sebastian Bogusławski, doradca inwestycyjny BDM PKO BP.W przypadku małych spółek (Strzelec, Bauma, Polisa), na ich prawach poboru zanotowano niewielkie obroty. Prawami Polisy nie handlowano w ogóle przez pierwszych pięć dni. Najwyższy obrót na tym papierze (1800 tys. zł) zanotowano przedostatniego dnia ważności praw poboru przy bardzo niskiej cenie - 2 gr. Przypomnijmy, że emisja Polisy nie doszła ostatecznie do skutku, wiec prawa okazały się w efekcie bezwartościowe.W przypadku Baumy obrót tymi walorami rósł w miarę zbliżającego się zakończenia ich notowań. Ten fakt pozwala przypuszczać, że w miarę obniżania się ceny tych papierów (z 50 gr. do 1 gr.) były one sukcesywnie skupowane. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Strzelca, prawa poboru którego kosztowały ostatniego dnia także 1 gr. Prawa poboru Kredyt Banku wzrosły z 40 do 55 gr. Był to jedyny wzrost wśród praw poboru notowanych w I półroczu br.Warto zauważyć, że najpłynniejszymi walorami okazały się te, które kupował inwestor zagraniczny. Prawa poboru małych spółek nie wzbudzały wśród inwestorów zainteresowania.
Ewa Bałdyga