Przymiarki NYSE

Nowojorska giełda (New York Stock Exchange) ma status instytucji non profit i jest własnością członków. Od pewnego czasu jej kierownictwo rozważa jednak możliwość przekształcenia NYSE. Pod uwagę brana jest oferta publiczna akcji.Informatorzy "Wall Street Journal" twierdzą, że Richard Grasso, prezes NYSE, zlecił swoim współpracownikom podjęcie nieformalnych rozmów z Merrill Lynch i Salomon Smith Barney (firmą maklerską zależną od Citigroup) na temat ewentualnego przekształcenia giełdy. Jeśli rzeczywiście w tym kierunku podjęte zostaną konkretne inicjatywy oznaczać to będzie zasadniczą zmianę w podejściu prezesa, który jeszcze kilka tygodni temu zdawał się sprzyjać utrzymaniu status quo.Być może na obecną postawę Richarda Grasso wpłynął Frank Zarb, szef National Association of Securities Dealers, który przed trzema tygodniami zasygnalizował możliwość wydzielenia rynku Nasdaq i sprzedaży go poprzez publiczną ofertę. Gdyby NYSE i Nasdaq zmieniły status, byłoby to zgodne z szerszym trendem - decyduje się na to coraz więcej giełd, chociaż - jak pisze WSJ - nie zawsze związane jest z upublicznieniem.Jako pierwsza uczyniła to giełda sztokholmska, zaś w ubiegłym roku procesowi demutualizacji (czyli odejścia od własności członkowskiej) poddała się Australian Stock Exchange. Pracują też nad tym Hong Kong Stock Exchange, Hong Kong Futures Exchange, kanadyjska Toronto Stock Exchange, obie chicagowskie giełdy terminowe i New York Mercantile Exchange. (NYMEX)Zaletą zmiany struktury własnościowej jest to, że przeszktałcenie NYSE w spółę akcyjną wyeliminowałoby konflikt z biurami maklerskimi. Obecnie nie tylko decydują one o jej funkcjonowaniu, ale także konkurują z nią realizacją zleceń poza parkietem. Bywa też, że czołowi członkowie NYSE (Merrill Lynch i Goldman Sachs) inwestują w konkurencyjne dla nowojorskiego parkietu systemy zwane ATS."The Wall Street Journal" zwraca też uwagę na inny aspekt. Kontrolowanie giełd przez ich członków może im uniemożliwić udział w procesie łączenia się rynków.

A.T.