Niewielkie zmiany indeksów czołowych giełd

Piątkowe sesje na największych światowych giełdach charakteryzowały niewielkie zmiany indeksów. Większe wahania były tylko udziałem tokijskiego wskaźnika Nikkei 225, który stracił 1%, gdy inwestorzy postanowili zrealizować zyski po wyraźnych wzrostach na początku mijającego tygodnia.

Nowy JorkPo czwartkowym wzroście indeksu Dow Jones o 0,34%, na początku sesji piątkowej na Wall Street przeważały niewielkie spadki. Niektórzy inwestorzy nadal bowiem realizowali zyski po niedawnych rekordach indeksu. - Rynek jest, moim zdaniem, nieco przewartościowany i stąd skłonność do sprzedaży walorów - powiedział Reuterowi Bill Meehan, szef działu analiz w nowojorskim biurze Cantor, Fitzgerald. Publikacja najnowszych wskaźników, dotyczących czerwcowej produkcji przemysłowej w USA nie wywarła większego wpływu na rynek, ponieważ dane te były zgodne z oczekiwaniami. W efekcie przed południem indeks Dow Jones spadł o 0,26% (29,44 pkt.), a analitycy spodziewali się, że w dalszej części sesji nie dojdzie do większych wahań indeksu.LondynW piątek na giełdzie w Londynie inwestorzy nie wykazywali chęci do zawierania transakcji. Ze względu na brak czynników, które mogłyby wpłynąć na rynek, całościowo koncentrowali się oni na doniesieniach ze spółek. Oczekiwano też na otwarcie nowojorskiego Dow Jonesa, jednak gdy okazało się, że za Atlantykiem indeks przed południem wahał się w niewielkim przedziale, nie skłoniło to inwestorów do większej aktywności. Analitycy tłumaczyli to zachowanie, ostatnią sesją przed weekendem, która dodatkowo odbyła się w okresie wakacyjnym. Zanotowano niewielki wzrost notowań instytucji finansowych oraz koncernów naftowych. Drożały również walory spółek branży telekomunikacyjnej, jednak wyjątkiem był koncern Telewest. Jego akcje staniały w związku z obawami, że NTL zdystansuje go w rywalizacji o przejęcie operatora telewizji kablowej - Cable & Wireless Communications. Wskaźnik FT-SE 100 spadł o 0,18% (11,8 pkt.) i zakończył dzień na poziomie.FrankfurtRównież na giełdzie we Frankfurcie doszło w piątek do niewielkich zmian cen akcji. Wskaźnik DAX Xetra wzrósł o 0,01% (0,68 pkt.), by ostatecznie ukształtować się na poziomie 5619,94 pkt. Sprzyjał temu brak wskazówek z Wall Street, gdzie Dow Jones rozpoczął ostatnią w mijającym tygodniu sesję od niewielkich wahań. Na uwagę zasługiwał wzrost notowań koncernu branży telekomunikacyjnej Mannesman, gdy należąca do niego włoska firma Omnitel poinformowała, że w pierwszej połowie br. jej zysk netto wzrósł o 183%. Staniały natomiast walory potentata branży farmaceutycznej - Hoechsta, ponieważ jego akcjonariusze już drugi dzień z rzędu nie mogli dojść do porozumienia w sprawie fuzji z francuskim Rhône-Poulenc.ParyżNiewielkie wahania indeksu charakteryzowały też piątkową sesję na giełdzie w Paryżu. Wskaźnik CAC-40 spadł o 0,19% (8,88 pkt.), by zamknąć dzień na poziomie 4656,79 pkt. Zdrożały walory instytucji finansowej CCF, w związku ze spekulacjami, że holenderski bank ING jest zainteresowany jej przejęciem. Popytem cieszyły się też walory koncernu farmaceutycznego Rhône-Poulenc, ponieważ inwestorzy liczyli, że akcjonariusze niemieckiego Hoechsta ostatecznie zaaprobują fuzję obu firm. Staniały natomiast walory France Telecom. - Koncern kupując brytyjską firmę NTL zaangażował się w rywalizację z takimi potentatami, jak Microsoft czy AT&T o udziały w brytyjskiej telewizji kablowej. Nie jestem pewien, czy wygra on tę batalię - powiedział agencji Reutera jeden z paryskich maklerów.TokioPiątkowe notowania na tokijskiej giełdzie przebiegły pod znakiem realizacji zysków. Wprawdzie na początku sesji indeks Nikkei 225 nadal rósł i przekroczył już nawet barierę 18 500 pkt., jednak w drugiej połowie dnia inwestorzy postanowili zrealizować zyski. Pozbywali się przede wszystkim walorów spółek z branż, których notowania w ostatnim czasie najbardziej zwyżkowały. W efekcie wskaźnik giełdy tokijskiej ostatecznie spadł o 1% (183,56 pkt.) i zakończyień na poziom 18 248,30 pkt. Największą podaż zanotowano na walorach takich spółek, jak Fujitsu i Canon. Rynkowi nie sprzyjało też obniżenie rekomendacji przez analityków banku inwestycyjnego Warburg Dillon Read dla akcji spółki branży internetowej Softbank, która na początku mijającego tygodnia była również jednym z liderów wzrostów. - Niektóre spółki z branży hi-tech potrzebowały takiego wytchnienia - skomentował piątkową sesję dla Bloomberga Kosaku Inagaki z Nippon Global Securities.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i GRZEGORZ ZYBERT