Francja staje się krajem tranzytowym dla turystówPierwszemu miejscu Francji na świecie pod względem liczby odwiedzających kraj turystów - 70 mln osób w 1998 roku - nie odpowiadają wpływy (29,7 mld USD), które lokują ją na trzecim miejscu, za Stanami Zjednoczonymi i Włochami. Tuż za Francją natomiast jest Hiszpania (wpływy w ubiegłym roku wyniosły 29,6 mld USD). Pozycja Francji pogorszyła się w ciągu ostatniej dekady - w 1990 roku była w tym rankingu na drugim miejscu.Ciężar sektora turystycznego we Francji jest jednak nadal bardzo duży, wydatki na turystykę wzrosły z 586 mld franków w 1997 roku do 612,5 mld (93,38 mld euro) w 1998 roku. Uwzględniając wydatki paraturystyczne (kongresy, krótkie wycieczki szkolne itp.), obroty sektora turystycznego osiągnęły prawie 116,2 mld euro. Rozwija się działalność hoteli, restauracji, kawiarń, a także agencji turystycznych. Wzrosła też znacząco liczba noclegów (994 miliony w ub.r.)Tegoroczny sezon zapowiada się, według fachowców, raczej dobrze, choć wyniki nie będą zapewne równie spektakularne, jak przed rokiem, gdy zadziałał efekt dopingu Mondialu. Obserwuje się stały rozwój turystyki zdrowotnej - pobyty u wód oblicza się na 10 mln osobodni. Zwiększa się liczba odwiedzających centra i parki rozrywki (wzrost o 5 do 7% rocznie) i to ze szkodą dla tradycyjnych ośrodków kulturalnych, które odwiedza coraz mniej turystów.
Jednak specjaliści ostrzegają, że - choć koniunktura jest chwilowo korzystna - Francja może powoli zacząć tracić w skutek coraz bardziej profesjonalnej konkurencji zagranicznej, zwłaszcza Włoch i Hiszpanii. O ile oba kraje umiejętnie rozwijają bardzo różne regiony turystyczne, o tyle Francja wciąż pozostaje zamknięta w trójkącie Paryż - Alpy - Wybrzeża. Ponadto szybki i intensywny rozwój infrastruktury transportowej, szczególnie budowa autostrad i szybkiej kolei TGV zachęca paradoksalnie turystów do skracania pobytu we Francji. Liczba pobytów dłuższych niż 4 dni jest coraz mniejsza. A ponieważ spadają inwestycje w hotelarstwo i gastronomię (z 34 mld franków w 1992 r. do prawie 28 mld w 1997 r.), nie rosną zachęty do zatrzymywania się na dłużej w drodze do Włoch lub Hiszpanii. Francji grozi więc, że stanie się tylko krajem tranzytowym.
P.R.