Kłopotliwy Jeleń

Do końca września Stalexport zakończy budowę dwóch punktów poboru opłat na A-4 - w Brzęczkowicach koło Katowic i w podkrakowskich Balicach. Na razie opłaty za przejazd autostradą będą pobierane tylko w tych dwóch miejscach.- Na początku autostrada będzie działać w tzw. systemie otwartym - mówi Jerzy Ożana, dyrektor Stalexportu ds. autostrad. Oznacza to, że na pośrednich wjazdach na autostradę opłata nie będzie pobierana. - Sprawę rozwiążemy w ten sposób, że kierowca wjeżdżający na A-4 w Krakowie zapłaci połowę opłaty, a przy wyjeździe w Katowicach - resztę. Gdybyśmy chcieli od razu zainstalować punkty poboru opłat na wszystkich węzłach, to koszt przejazdu autostradą byłby znacznie wyższy - mówi J. Ożana. Na węzłach w Balicach i Brzęczkowicach zainstalowano 14 bramek poboru opłat (po 7 w każdym kierunku). Za kilka tygodni rozpoczną się ich testy.Na odcinku Balice-Brzęczkowice jest 6 węzłów pośrednich. Cztery z nich mają zostać zlikwidowane, pozostaną natomiast węzły w Trzebini i Chrzanowie (bramki poboru opłat zbudowane będą tam później). W praktyce oznacza to, że kierowca wjeżdżający na A-4 jednym węzłem pośrednim i wyjeżdżający drugim nie zapłaci nic. Dyrektor J. Ożana nie kryje, że likwidacja pozostałych węzłów pośrednich nie jest prosta. - Będzie spora awantura. Gminy, na terenie których leżą likwidowane węzły, walczą o ich zachowanie - mówi. Szczególne kłopoty Stalexportowi sprawia węzeł Jeleń. Leży on zaledwie kilka kilometrów od Brzęczkowic. - Jeśli go nie zlikwidujemy, to nie mamy złudzeń, że większość kierowców nie będzie dojeżdżać do Brzęczkowic, tylko "ucieknie" nam Jeleniem - mówi J. Ożana.Zgodnie z wcześniejszymi informacjami PARKIETU, pierwszy odcinek płatnej autostrady nie zostanie otwarty w październiku, jak zapowiadał kilka miesięcy temu Stalexport. J. Ożana przyznaje, że dokładna data rozpoczęcia poboru opłat na odcinku Kraków-Katowice nie została jeszcze ustalona. - Musimy wykonać dokładną analizę kosztów budowy. Praktyka pokazuje, że interpretacja obowiązujących przepisów prawa budowlanego może trwać bardzo długo - powiedział J. Ożana. - Aby środkiem autostrady położyć kabel energetyczny i światłowodowy, trzeba zawiadomić właścicieli wszystkich sąsiadujących z autostradą działek - mówi dyrektor J. Ożana.Według kalkulacji Stalexportu, przejazd 61-kilometrową autostradą z Krakowa do Katowic będzie kosztować około 10 zł. Jednak ostateczna wysokość opłat musi zostać zaakceptowana przez Agencję Budowy i Eksploatacji Autostrad (ABiEA). Na przeszkodzie ustalenia cennika stoi brak dwóch dokumentów (harmonogramu robót oraz planu finansowego). W marcu br. spółka ustaliła z Agencją, że harmonogram robót będzie gotowy do 30 września, plan finansowy zaś do 30 listopada.

GRZEGORZ BRYCKI