Reklama

Gorące sekundy

Aktualizacja: 05.02.2017 21:56 Publikacja: 04.09.1999 10:51

Ostatnia transakcja "ustawia" kurs pakietówek

Ceny popularnych transakcji pakietowych na akcjach w coraz większym stopniuróżnią się od ich giełdowych kursów. Obowiązujące od lipca bardziej liberalne przepisyumożliwiają przeprowadzenie pakietówek w widełkach cenowych ustalanychod ostatniego kursu na sesji. A ten w ostatnich sekundach notowań ciągłych może byćłatwo ustawiony, co już jest skrzętnie wykorzystywane.

Mogli się o tym przekonać m.in. akcjonariusze Sokołowa, którego kurs w ubiegły piątek w notowaniach ciągłych został efektownie "rozciągnięty" z 5,3 zł na otwarciu do 5,8 zł na zamknięciu. 20-proc. widełki liczone od ostatniej transakcji umożliwiały już przygotowywaną sprzedaż na następnej sesji dużej liczby akcji w pakietówkach szwedzkiemu LRF po 7 zł. Operacja ta nie udała się, gdyż w poniedziałek zawieszono obrót. W konsekwencji grupa kilku inwestorów, skupująca od dłuższego czasu papiery Sokołowa, pozbyła się ich w pakietówkach na następnej sesji, ale już po niższym kursie. Dlaczego jednak opłaca się sztucznie windować lub zbijać kurs w ostatnich sekundach notowań ciągłych lub na fixingu, choć jest to - zgodnie z ustawą o publicznym obrocie - manipulacja?Jeszcze kilka lat temu Regulamin Giełdy zezwalał na pakietówkę po cenie różniącej się nie więcej niż 10% od średniej ceny papieru na trzech ostatnich sesjach.Później widełki w stosunku do ostatniego kursu jednolitego rozszerzono do 15% (dla mniejszych pakietów) i 30% (dla ponad 5-proc. pakietów). Ostatnia zmiana (obowiązuje od lipca), wprowadzona uchwałą Rady Giełdy, rozszerza widełki odpowiednio do 20% i 40%. Zrezygnowano też ze sformułowania "ostatni kurs jednolity", pozostawiając "ostatni kurs". Co - wg stanowiska Giełdy Papierów Wartościowych - oznacza, że dla papierów kwotowanych zarówno na fixingu, jak i w notowaniach ciągłych, punktem odniesienia dla określenia maksymalnej lub minimalnej ceny, po jakiej może dojść do pakietówki, jest ostatni kurs transakcji w notowaniach ciągłych.

dokończenie na str. 2

Tak sformułowana regulacja umożliwia zawieranie transakcji pakietowych po cenach mających niewiele wspólnego z kursem papieru wartościowego. Wykorzystują to zarówno ci, którzy przeprowadzają transakcje strategicznymi pakietami po cenach zdecydowanie wyższych od giełdowych kursów, jak i ci, którym maksymalnie niskie cenowo pakietówki pozwalają np. na uniknięcie podatku dochodowego.- Uważamy, że obecne rozwiązanie nie jest dobre. Zwłaszcza przy mało płynnych spółkach, w notowaniach ciągłych można sztucznie ustawić kurs ostatniej transakcji. Dzięki liberalizacji przepisów pakietówki stają się coraz bardziej popularne i coraz częściej to tam, zamiast na sesji, spotyka się podaż z popytem, przy zupełnie innych cenach niż w podstawowej linii notowań - stwierdził Krzysztof Grabowski, prezes Związku Maklerów i Doradców.- Zwiększenie maksymalnego odchylenia ceny transakcji aż do 40% w powiązaniu z ostatnim kursem jest błędem. Duzi mogą stworzyć lub już stworzyli własny rynek pakietowy. Jest on dla nich korzystny, gdyż nie chwieje cenami na głównym rynku, zdominowanym przez małych. Jest to groźne, gdyż popyt nie spotyka się z podażą - powiedział pragnący zachować anonimowość makler specjalista.Zdaniem prof. Grzegorza Domańskiego, b. przewodniczącego Rady Giełdy, obecna sytuacja jest następstwem zbyt mało elastycznego mechanizmu ogłaszania wezwań. Dlatego też zapotrzebowanie na transakcje pakietowe wzrasta. Dzięki nim omija się wezwania. - Ceny, po jakich są zawierane transakcje pakietowe, rzeczywiście są zupełnie oderwane od giełdowych kursów - przyznaje prof. Domański. Jednak, jego zdaniem, obowiązująca obecnie interpretacja przepisów jest niewłaściwa, gdyż bazą do ustalania widełek nadal pozostaje kurs w notowaniach jednolitych - tak jak przewiduje art. 190 regulaminu giełdy. Uchwała Rady Giełdy jest tylko dopełnieniem tego przepisu i nie zmienia jego sensu.

Reklama
Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama