Spółka z Raciborza odrabia straty

Rodzina Gajdzińskich chce wprowadzić do kontrolowanego przez siebie Mieszka (posiada 62% kapitału akcyjnego) inwestora branżowego. Nie zamierza jednak dokonać tego w najbliższej przyszłości, gdyż giełdowacena akcji spółki jest zbyt niska.

- Obecny kurs akcji naszej firmy jest bardzo niski i nie zamierzamy po tej cenie zbywać żadnych udziałów. Gdyby cena walorów znacznie wzrosła, wtedy rozważylibyśmy taką możliwość - powiedział Andrzej Gajdziński, przewodniczący rady nadzorczej Mieszka.Na piątkowej sesji jedna akcja Mieszka kosztowała 3,6 zł. Swoje tegoroczne maksimum cenowe (4,6 zł) kurs papierów Mieszka zanotował 21 czerwca br. Jednak cena walorów tej spółki jest wciąż dużo niższa niż dwa lata temu, kiedy za papiery płacono ponad 20 zł.Zarząd Mieszka rozważa możliwość wejścia kapitałowego do polskich, konkurencyjnych przedsiębiorstw. - Konsolidacja w branży cukierniczej jest nieunikniona. Dla skutecznej ochrony przed konkurencją małe przedsiębiorstwa cukiernicze powinny się łączyć w celu zmniejszania kosztów sprzedaży, zakupu surowców itp. - dodał A. Gajdziński.Według analityków, spółka ma już za sobą największe problemy. - Mieszko po załamaniu sprzedaży wskutek kryzysu rosyjskiego powinien zdywersyfikować rynki zbytu, aby zwiększyć rentowność i zmniejszyć ryzyko eksportowe. Firma ta powinna też poprawić jakość produkowanych przez siebie wyrobów - powiedział Paweł Małyska, analityk z BGŻ.Producent słodyczy z Raciborza odnotowuje wzrastającą sprzedaż. Mieszko odrabia straty i ma nadzieję na osiągnięcie niewielkiego zysku w tym roku. Zwiększenie zbytu firma zawdzięcza wzrostowi sprzedaży swoich wyrobów zarówno w Polsce, jak i zwiększeniu eksportu. W I półroczu br. spółka zanotowała 242 tys. zł straty przy przychodzie ze sprzedaży w wysokości 32 mln zł.

EWA BAŁDYGA