W ciągu ostatnich tygodni na rynku funduszy nastąpił głęboki spadek. Indeks NIF przełamał kolejne poziomy wsparcia i znalazł się w pobliżu swojego historycznego minimum. Niepokojąca jest zwłaszcza zwiększająca się dynamika spadku. Widać to po zachowaniu RSI, który znalazł się w strefie wyprzedania i nie tworzy pozytywnych dywergencji. Inne wskaźniki także wyglądają źle. MACD po krótkotrwałym wyjściu ponad poziom równowagi znowu zaczął szybko spadać i obecnie pokazuje trend zniżkujący. Układ średnich kroczących także jest niekorzystny. Nieciekawie wygląda też wykres RS, porównujący NIF z WIG-iem. Jego opadająca linia świadczy o słabości rynku funduszy w porównaniu z parkietem podstawowym. W takiej sytuacji można liczyć na jakieś spekulacyjne odbicie, jednak zasadniczo trend spadkowy ma się dobrze i na razie nie widać oznak jego osłabienia. Najbliższym i jedynym, ale za to dość silnym wsparciem jest dołek z 9 października 1998 r. na poziomie 55.1 pkt. Przełamanie taj bariery miałoby bardzo niekorzystne konsekwencje. Najbliższym oporem jest przełamany ostatnio poziom dołka z 22 grudnia (60.1 pkt.), a następnym poziom 63.3 pkt., ustanowiony przez dwa lokalne dołki z lipca i sierpnia. Ten drugi opór może zostać wzmocniony w najbliższym czasie przez lukę bessy, która powstaje na wykresie tygodniowym.
MARCIN LACHOWSKI
BM BGŻ SA