VAT w rolnictwie
Duże kontrowersje w sejmowej Komisji Finansów Publicznych wzbudził rządowypomysł wprowadzenia VAT w rolnictwie. Część posłów zapowiedziała, że będziegłosowała przeciwko tym zapisom.
Rząd w projekcie ustawy o VAT i podatku akcyzowym opodatkował 3-proc. stawką nie przetworzone towary rolne. Dał jednocześnie prawo rolnikom do odliczania tego podatku. Chciał w ten sposób wciągnąć rolnictwo do systemu podatku od towarów i usług. I - zdaniem wielu posłów - w ogóle mu się to nie udało.Zwrot VAT na zasadach ogólnych polega na "zatrzymaniu" różnicy między podatkiem zapłaconym w cenie kupowanej usługi lub towaru (tzw. VAT naliczony) a podatkiem, który płatnik musi odprowadzić do urzędu skarbowego z tytułu sprzedaży własnych towarów i usług (VAT należny). Rolnicy zaś będą otrzymywać zwrot zryczałtowany - do każdej ceny sprzedawanego towaru ma być doliczane 3% VAT, które rolnik ma zatrzymywać dla siebie. Ma to być rodzaj rekompensaty za obłożenie VAT-em środków produkcji rolnej.- Według zasad, które zaproponował rząd, rolnicy nie będą w systemie podatku VAT. Nie ma tu klasycznego mechanizmu odliczania, bo nie ma podatku naliczonego i należnego. Faktury np. za zakup sprzętu rolnik będzie mógł wyrzucić do kosza, bo i tak nie są mu one potrzebne do odliczenia podatku - mówiła wczoraj Helena Góralska (UW). - Na tym będą zarabiać przede wszystkim pośrednicy - stwierdził Andrzej Woźnicki (AWS). - Rolnik podpisze wszystko, byle tylko pośrednik kupił od niego towar. Niech już lepiej zostanie tak jak jest teraz - uważa Tadeusz Matyjek (SLD).Resort finansów bronił się, że zwrot podatku w takim trybie jak to proponuje rząd, jest prowadzony przez kilka krajów UE. Aby rolnicy mogli starać się o odliczanie VAT na ogólnych zasadach, musieliby np. prowadzić rachunkowość. Do tego zaś potrzebna jest edukacja. Temu też m.in. miał służyć pierwszy etap wprowadzania VAT-u w rolnictwie, jaki rząd proponuje w nowej ustawie. O tym, czy poprzeć te propozycje, komisja zadecyduje w przyszłym tygodniu.
M.CH.