Tydzień na rynku kontraktów terminowych

W mijającym tygodniu wolumen na rynku kontraktów terminowych na indeks WIG20 osiągnął najwyższy poziom w historii - 5888 sztuk. Zwyżkowała również liczba otwartych pozycji, ponownie przekraczając 3 tys. Świadczy to o tym, że w dalszym ciągu nie brakuje inwestorów, otwierających długie pozycje, którzy starają się trafić w dołek.

WIG20 FuturesRynkiem kontraktów terminowych rządzą niedźwiedzie. W czasie ostatnich pięciu sesji indeks WIG Futures stracił na wartości 3,4%, co oznacza, że inwestorzy grający zgodnie z trendem mogli zarobić ponad 20%. Pewne nadzieje na zmianę tendencji można było mieć na sesji piątkowej, kiedy na początku notowania futures nieco wzrosły i wykres indeksu, dotarł do dość stromej linii trendu, która wyznacza tempo zniżki od ponad miesiąca. Byki nie zdołały jednak doprowadzić do przełamania oporu i w drugiej części sesji kontrakty terminowe ponownie zaczęły spadać. Można zatem spodziewać się, że przynajmniej na początku przyszłego tygodnia dotychczasowy trend będzie kontynuowany. I to pomimo faktu, że wskaźniki krótkoterminowe sygnalizują bardzo silne wykupienie rynku. Najbliższą linię wsparcia wyznaczyłbym w okolicach 1300 pkt.USD FuturesNa rynku kontraktów dolarowych doszło do zmiany trendu krótkoterminowego. Podażowa strona rynku zdołała doprowadzić do przełamania linii wsparcia trendu wzrostowego, co pozwala spodziewać się umocnienia pozycji naszej waluty na najbliższych sesjach. Wiarygodność tego sygnału nieco osłabia wolumen, który nie wzrósł w czasie przełamania wsparcia, ale posiadacze długich pozycji powinni zatem zastanowić się nad ograniczeniem, a może nawet całkowitym zamknięciem pozycji. Warto zauważyć, że z rynku walutowego płyną cenne wskazówki dla giełdy. Generalnie złotówka i WIG poruszają się w tym samym trendzie, tzn. kiedy nasza waluta traci na wartości, często spada również WIG. Skoro trend wzrostowy dolara został najprawdopodobniej przynajmniej na jakiś czas zakończony, można spodziewać się poprawy koniunktury na rynku akcji. Należy jednak pamiętać, że zmiany tendencji na naszym rynku walutowym wyprzedzają przynajmniej o kilka dni zmiany na GPW.

TOMASZ JÓŹWIK

Parkiet Gazeta Giełdy