Podaż akcji pracowniczych
W październiku i listopadzie mija 2-letni okres karencji na sprzedaż akcji pracowniczych PBK, Polaru i Orbisu. Oznacza to, że na giełdzie pojawi się dodatkowa podaż bezpłatnie obejmowanych walorów. To zaś - jak wynika z doświadczeń - powoduje spore wahania notowań.
Przypomnijmy, że w dniu asymilacji akcji pracowniczych historyczne minima cenowe osiągnęła m.in. Kruszwica. W grudniu 1998 r. jej cena spadła do 6,6 zł, choć jeszcze kilka miesięcy wcześniej wyceniano ją na 12-14 zł. Pamiętać jednak należy, iż spółka równocześnie zawiodła inwestorów swoimi fatalnymi wynikami finansowymi. Znacznie mniejszy wpływ na notowania wywarły tańsze akcje Hutmenu. Przez kilka miesięcy przed asymilacją cena walorów wahała się w przedziale 9-10,5 zł aż do dnia połączenia w czerwcu br., kiedy spółkę wyceniono na 10,3 zł.Z grupy firm, które czekają na asymilację pracowniczych akcji, Orbis ma już za sobą pewne doświadczenia. 1 czerwca ub.r. do obrotu giełdowego dołączyło 8,5 mln akcji serii B sprzedawanych (już po zakończeniu oferty Skarbu Państwa na walory serii A) na początku 1998 r. po 17,5 zł. Pakiet ten oznaczał, że na parkiecie znalazło się ponad 1,5 raza więcej walorów niż pierwotnie notowano. Wówczas też, mimo braku zastrzeżeń analityków co do kondycji finansowej spółki oraz szans na realizację prognozy, cena walorów spadła do 25 zł (z 33,8 zł), czyli o 26% w czasie 4 tygodni. Dodajmy, że zarówno w przypadku Kruszwicy, jak i Orbisu, kurs akcji zaczął rosnąć już nazajutrz po asymilacji.Ciekawie zapowiada się wprowadzenie do obrotu akcji PBK. Zdaniem Tomasza Dumały, analityka BM BGŻ, asymilacja nie powinna mieć większego wpływu na notowania spółki. - Bank ten już obecnie jest bardzo nisko wyceniany po silnej deprecjacji kursu. Nie spodziewam się więc, by chętnie pozbywano się jego walorów. Istnieje także szansa, że Bank of New York wykorzysta dodatkową podaż do zwiększenia puli GDR-ów. Aktualnie bowiem w postaci kwitów depozytowych notowanych jest 6,5% akcji, podczas gdy pakiet ten może stanowić 25% papierów spółki - stwierdził T. Dumała.Przypomnijmy, że przeprowadzana w czerwcu br. asymilacja akcji Banku Handlowego (były to walory obejmowane po nominale - 4 zł), nie wpłynęła znacząco na obniżenie kursu. Wówczas walory pracownicze stanowiły jednak zaledwie kilka procent ogólnej liczby akcji, natomiast na parkiecie notowanych było ponad 93% papierów. Proporcja ta w przypadku PBK jest bardziej niekorzystna.Równie trudno przewidzieć zachowanie akcjonariuszy Polaru. Spółka pozyskała niedawno inwestora strategicznego - Brandt. Co więcej, zapowiedział on, iż w przyszłości ogłosi wezwanie na akcje firmy. Możliwe zatem, iż pracownicy szczególnie ostrożnie będą podchodzić do ewentualnej sprzedaży, licząc na wyższą cenę w obiecanym wezwaniu.
ADAM MIELCZAREK