Początek tygodnia na GPW miał dość dramatyczny przebieg, co tym razem, z racji piątkowych rewelacji dotyczących krajowej inflacji oraz załamania na Wall Street, nikogo nie mogło zaskoczyć. Jednak zwraca uwagę fakt, iż najprostsza interpretacja głównej przyczyny wspomnianego spadku DJIA, a więc ostrzeżeń Greenspana przed przewartościowaniem tamtejszego rynku akcji, w najnowszej historii NYSE była zazwyczaj kiepskim doradcą przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Konsekwencje ewentualnego złamania tej reguły mogą, niestety, okazać się tragiczne w skutkach dla koniunktury globalnej.Z kolei krajowych inwestorów czeka tydzień pełen istotnych informacji. Wczorajsze dane o produkcji przemysłowej we wrześniu okazały się nadzwyczaj korzystne. Tylko do jutra potrwają raczej przedwczesne obawy o podniesienie przez RPP stóp procentowych. W czwartek z kolei czeka nas publikacja prospektu PKN, a wraz z nim danych na temat samej oferty. Wiele niespodzianek sprawi też zapewne inwestorom podanie kwartalnych raportów finansowych. Wszystkie te czynniki mogą w poważnym stopniu zaważyć na stanie rynku w perspektywie nawet kilku tygodni. Zakładając spore prawdopodobieństwo uspokojenia w najbliższym czasie sytuacji na Zachodzie, a także zauważalne pierwsze próby akumulacji wybranych dużych spółek oraz krótki, zaledwie półtoramiesięczny okres do giełdowego debiutu Koncernu, należy przyjąć tezę o bardzo ograniczonym potencjale spadkowym rodzimego rynku akcji.
.