Gorsze prognozy dla IBM pobudzają wyprzedaż akcji
Na największych giełdach europejskich przeważył wczoraj spadek notowań, do którego impuls dała zapowiedź gorszych wyników amerykańskiego giganta informatycznego IBM oraz wyprzedaż akcji w Nowym Jorku. Umiarkowany wzrost zdołano uzyskać jedynie na parkiecie paryskim.
Nowy JorkPoczątek sesji czwartkowej na Wall Street kontrastował z optymistyczną atmosferą z poprzedniego dnia, gdy Dow Jones wzrósł o 187,43 pkt. (1,84%), przy szczególnym zainteresowaniu akcjami firm informatycznych. Wczoraj nastroje pogorszyły się pod wpływem niezbyt korzystnych rezultatów czołowego producenta komputerów IBM, zwłaszcza zaś pesymistycznych prognoz dotyczących jego wyników w przyszłym roku. Akcje spółki staniały w pewnym momencie aż o 20%, a Dow Jones stracił przed południem prawie 140 pkt. (1,35%). Ogólnej atmosfery nie były w stanie poprawić dobre wyniki spółki internetowej America Online, a także zgodne z oczekiwaniem zyski największego w USA producenta lekarstw - firmy Merck. Natomiast mniej zarobił światowy potentat w produkcji napojów - Coca-Cola.LondynW Londynie od początku sesji trwała zniżka notowań, którą nasiliły niepomyślne wieści z giełdy nowojorskiej. FT-SE 100 obniżył się o 67,40 pkt. (1,12%). Uwagę zwracał duży spadek notowań spółki farmaceutycznej SmithKline Beecham w związku z negatywną opinią władz UE o jednym z jego leków. Staniały też akcje potentata informacyjnego Reuters wskutek znacznego zmniejszenia jego wpływów. Pozbywano się też walorów British American Tabacco, gdyż sąd na Florydzie odmówił oddalenia roszczeń dotyczących odszkodowań dla palaczy. Natomiast wzrosła cena papierów operatora telefonii komórkowej Orange w reakcji na ofertę Mannesmanna.FrankfurtNa parkiecie frankfurckim, obok doniesień zza Atlantyku, na zachowanie inwestorów wpłynęły czynniki o charakterze lokalnym. DAX Xetra stracił 44,74 pkt. (0,85%), w znacznym stopniu wskutek wyprzedaży akcji koncernu Mannesmann, który złożył ofertę mającą na celu przejęcie brytyjskiej firmy telekomunikacyjnej Orange. Wyraźnie obniżyły się też notowania dostawcy oprogramowania SAP ze względu na gorsze od prognoz wyniki finansowe. Jaśniejszym punktem był wzrost ceny akcji giganta energetycznego RWE w związku z uzgodnieniem przejęcia miejscowego rywala - firmy VEW.ParyżW Paryżu, w przeciwieństwie do innych czołowych parkietów, zdołano osiągnąć umiarkowany wzrost notowań. CAC-40 zakończył dzień na poziomie o 24,56 pkt. (0,54%) wyższym niż w środę. Umożliwiło to duże zainteresowanie akcjami spółek Vivendi oraz Danone. Natomiast, zgodnie z tendencją obserwowaną wczoraj na największych parkietach, inwestorzy sprzedawali papiery firm branży informatycznej, zaniepokojeni pesymistycznymi perspektywami amerykańskiego giganta - IBM. W rezultacie obniżyły się notowania czołowych przedsiębiorstw francuskich - Cap Gemini, STMicroelectronics oraz Equant. Staniały też walory France Telecom.TokioNa giełdzie tokijskiej początek dnia przyniósł wzrost notowań w reakcji na środową zwyżkę cen akcji na Wall Street. Jednak później pojawił się niepokój w związku z zapowiedzią gorszych wyników amerykańskiego potentata informatycznego IBM i perspektywą spadku notowań w Nowym Jorku. Obawiano się, że mógłby on odbić się negatywnie na cenach ADR-ów japońskich spółek. W efekcie staniały walory takich firm, jak Sony i Fujitsu. Straciły też na wartości papiery japońskich banków, wskutek obniżenia przez Lehman Brothers ratingu całego sektora bankowego oraz poszczególnych instytucji finansowych. Zdaniem amerykańskiego banku inwestycyjnego, ceny ich akcji są obecnie zawyżone. Jest to pierwsza niekorzystna ocena tamtejszej bankowości od pozytywnego raportu z listopada 1998 r. W tej atmosferze Nikkei 225 spadł w czwartek o 86,44 pkt. (0,49%).
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI