Dobre wieści z Wall Street i zainteresowanie telekomunikacją

Podczas sesji piątkowych na najważniejszych parkietach europejskich odrobiono z nadwyżką czwartkowe straty. Bodźców dostarczył przedpołudniowy wzrost Dow Jonesa, a także zainteresowanie akcjami spółek telekomunikacyjnych oraz firm informatycznych i banków.

Now JorkOd początku sesji piątkowej na giełdzie nowojorskiej odrabiano straty poniesione dzień wcześniej, gdy Dow Jones spadł o 94,67 pkt. (0,91%) w związku z pogorszeniem wyników potentata komputerowego IBM. Popyt na akcje czołowych spółek pojawił się zresztą już w czwartek, zmniejszając przeszło 200-punktową zniżkę, do której doszło na początku dnia. W piątek inwestorzy wykorzystali okazję do zakupów walorów przecenionych w ciągu poprzedniej sesji, a ogólną atmosferę poprawiały w większości korzystne rezultaty finansowe amerykańskich przedsiębiorstw. Niektórzy eksperci zwracali jednak uwagę na utrzymującą się na rynku niepewność po znacznych wahaniach notowań w ostatnich dniach. W tych warunkach wielu inwestorów wolało powstrzymać się przed zawieraniem transakcji. Przed południem Dow Jones podniósł się o przeszło 137 pkt. (1,33%).LondynOdwrócenie czwartkowego spadku na Wall Street oraz czynniki lokalne pobudziły wyraźny wzrost akcji w Londynie. FT-SE 100 zyskał 119,6 pkt. (2,01%), w poważnym stopniu dzięki zainteresowaniu akcjami banków. Najchętniej kupowano walory HSBC Holdings i Strandard Chartered. Uwagę zwracała też zwyżka notowań grupy branży chemicznej ICI w związku z odrzuceniem przez inwestorów obaw dotyczących jej wyników finansowych. Zdrożały również papiery Vodafone AirTouch w nadziei na próbę przejęcia niemieckiego koncernu Mannesmann. Ogólny wzrost cen akcji przyhamowała nieco wyprzedaż papierów przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego, a także szybszy niż przewidywano wzrost w gospodarce brytyjskiej, który nasilił niepokój przed podwyżką oprocentowania.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra wzrósł o 111,26 pkt. (2,12%), głównie wskutek zwyżki notowań Deutsche Telekom, który zapowiedział przejęcie bezprzewodowych usług telefonicznych w Polsce, Rosji i na Węgrzech od MediaOne Group. Staniały natomiast walory jego rywala - koncernu Mannesmann. Powodzeniem cieszyły się akcje Viag pod wpływem planów zwiększenia udziału w brytyjskiej firmie telekomunikacyjnej Orange. Po niedawnym spadku notowań chętnie kupowano papiery dostawcy oprogramowania SAP.ParyżCAC-40 podniósł się o 75,41 pkt. (1,64%), do czego przyczynił się popyt na akcje firm informatycznych i telekomunikacyjnych, szczególnie France Telecom, STMicroelectronics, Equant i Cap Gemini. Pozytywnie oceniono też działalność telekomunikacyjną spółki Vivendi. Ponadto zdrożały walory banków Société Générale i BNP, producenta materiałów budowlanych Lafarge oraz potentata naftowego TotalFina, tego ostatniego ze względu na włączenie go do indeksu CAC.TokioNa parkiecie tokijskim pojawił się najpierw wzrost notowań pod wpływem sprzyjających czynników o charakterze lokalnym. Inwestorzy kupowali akcje, licząc na zwiększony popyt ze strony nowych funduszy, które mają utworzyć banki inwestycyjne. Dodatkowym impulsem była zapowiedź rozszerzenia usług przez firmy NTT Docomo i NTT Data. Wiadomość ta przyczyniła się do wzrostu ich notowań.Nastroje uczestników rynku popsuła jednak zwyżka kursu jena, pogarszająca konkurencyjność japońskiego eksportu. W rezultacie staniały akcje czołowych spółek branży informatycznej i elektronicznej, zwłaszcza Hitachi, Fujitsu i NEC. Notowania Sony, po przejściowym spadku, pozostały na nie zmienionym poziomie. Obawiano się także nasilenia inflacji w Stanach Zjednoczonych i negatywnego wpływu tego zjawiska na giełdę nowojorską. W efekcie początkowy wzrost uległ odwróceniu i Nikkei 225 spadł nieznacznie, o 9,47 pkt. (0,05%).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI