W środę notowania naszej waluty po ogłoszeniu prognoz Rządowego Centrum Studiów Strategicznych spadły do najniższego poziomu od dwudziestu trzech miesięcy.
Rynek złotego otworzył się wczoraj przy odchyleniu na poziomie 1,23%/1,35% poniżej parytetu. Początkowo na rynku działo się niewiele. Kwadrans przed dziesiątą pojawiły cię prognozy RCSS dotyczące tegorocznej inflacji oraz wielkości deficytu na rachunku obrotów bieżących. Inflacja, według RCSS, może wzrosnąć do 8,6% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Deficyt na rachunku obrotów bieżących powinien zaś wynieść w tym roku około 7,50% PKB. Dało do impuls do kupna dewiz, które przerodziło się szybko w panikę. W kilkanaście minut odchylenie wzrosło w okolice 2,20% poniżej parytetu. Spadek kursu euro do dolara oraz wysokie odchylenie spowodowały, że kurs dolara do złotego wzrósł przez chwilę powyżej 4,2000. Kurs dolara poruszał się w ciągu dnia w przedziale 4,1530-4,2020. NBP wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 4,1783 zł, a dla euro na 4,4388 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 1,97%.Na rynku międzynarodowym kurs euro do dolara dalej spadał. Krótkotrwałe odbicie w okolice 1,0620 umożliwiły dane z Niemiec o stosunkowo dużym wzroście podaży pieniądza, co może pociągnąć za sobą w niedługim czasie podwyżkę stóp procentowych w strefie euro. Wzrost notowań euro był jednak bardzo krótki. Do otwarcia sesji amerykańskiej kurs euro do dolara spadł w okolice 1,0530. O 16.30 płacono za euro 1,0537 dolara, a za dolara 104,06 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA