Pomimo niewielkiego spadku indeksu NIF w ciągu ostatniego tygodnia, nie wszystkiewalory zanotowały małą stratę. Najwięcej obniżyła się cena NFI Zachodniegoi NFI Hetman - o około 6,5%. O 4% spadł kurs NFI Fortuna. Były teżoczywiście takie spółki, które nie zmieniły swojej wartości - np. 7 NFI. Wśród liderówwzrostów znalazły się NFI im. E. Kwiatkowskiego i NFI Magna Polonia, którezwyżkowały odpowiednio o 7 i 5%. Od miesiąca indeks kontynuuje swój ruchw krótkoterminowym trendzie bocznym, który ma szansę przerodzić się w nowąfalę wzrostową.
Na przełomie lutego można było jeszcze liczyć na spowolnienie trendu spadkowego, który dominował na rynku od początku notowań. Doszło nawet do przełamania linii oporu, która łączyła szczyty z września 1997 r. i lipca ub.r. W kwietniu 1998 r., rynek powrócił do tej bariery, jednak nie zdołał przedostać się poniżej niej. Było to typowe zachowanie się rynku, które wskazywało na siłę byków, jednak już miesiąc później okazało się, że te optymistyczne sygnały były fałszywe. W konsekwencji indeks pokonywał coraz to nowe wsparcia, aż wreszcie spadł poniżej historycznego minimum, które ustanowione zostało w październiku 1998 r. na wysokości 55 pkt. W tej chwili poziom ten stanowi dla rynku najważniejszą linię oporu, do której pokonania będą potrzebne dość duże siły.Większość funduszy porusza się w długoterminowych trendach spadkowych. Wymienić tu można NFI Fortuna, NFI Piast czy chociażby NFI Foksal, które praktycznie nawet nie próbowały zmienić kierunku swojego ruchu na wzrostowy. Natomiast inne fundusze zdołały oprzeć się ogólnie panującej tendencji i nie osiągnęły podczas ostatniej bessy poziomu dna z zeszłego roku. Chodzi o takie spółki, jak Octava i Magna Polonia. Chociaż zaliczyć do nich można także akcje NFI im. Kwiatkowskiego, które odbiły się od poziomu dna z 10.1998 r., a ich kurs wzrasta bijąc kolejne linie oporu. Ostatnia taka linia znajdowała się na wysokości 5 zł. Być może w przyszłości ukształtuje się na tym walorze formacja podwójnego dna, której minimalny zasięg wybicia sięgnie 12 zł. Jednak na razie kurs tego waloru musi poradzić sobie z barierami podażowymi na wysokości 5,2 zł oraz 5,5 zł. Były też takie akcje, które po zanotowaniu historycznego minimum zaczęły rosnąć i powróciły powyżej oporu związanego z dołkiem z 1998 roku. Pierwszy NFI, 3 NFI i NFI Foksal miały szansę powrotu i wykorzystały ją. Cena tych akcji obecnie znajduje się na niewielkiej wysokości ponad linią wsparcia. Ogólnie rzecz biorąc, poprawa sytuacji technicznej rynku zaczyna być już widoczna przy analizie poszczególnych walorów. Jednak na razie nic nie wskazuje na trwałe odwrócenie się trendu na całym rynku funduszy inwestycyjnych.Analiza technicznaindeksu NIFWróćmy do podstawowego narzędzia analizy - indeksu NIF. Linia krótkoterminowego trendu bocznego, która właściwie lekko wzrasta, stanowi wsparcie przed ewentualnymi spadkami poniżej 50 pkt. a także przed zniżką poniżej 49 pkt., która mogłaby być wyjątkowo niebezpieczna dla utrzymania obecnego trendu. Wyjątkowo silną barierą dla rynku jest w tej chwili poziom 55 pkt. ze względu na fakt, że w historii notowań już dwa razy indeks nie był w stanie go przełamać. Poza tym, jeżeli nawet udałoby mu się to na wysokości 60 pkt., znajduje się kolejna bariera podażowa. Jest nią linia trendu spadkowego, która mniej więcej przechodzi przez wszystkie znaczące maksima, które utworzyły się na wykresie NIF-u. Interpretacja wskaźników nie przynosi zdecydowanych sygnałów kupna ani sprzedaży. Oscylatory poruszają się raczej w obszarach neutralnych w pobliżu linii równowagi. Wyjątkiem jest CCI, który wygenerował sygnał kupna, przecinając linię sygnalną. Niestety, do podjęcia trafnej decyzji inwestycyjnej należy poczekać do potwierdzenia tego sygnału przez inne oscylatory. Stochastic Slow informuje nawet o lekkim wyprzedaniu rynku, więc można sądzić, że nadchodzący ruch odbędzie się raczej w górę. Pomimo że Oscylator Średnich Wykładniczych rośnie ponad swoją średnią, nadal znajduje się on w przedziale wartości ujemnych, co jest oznaką siły niedźwiedzi. Dopóki MACD nie przedostanie się ponad linię równowagi, nie można liczyć na trwalsze wzrosty. Układ średnich arytmetycznych jest charakterystyczny dla bessy. Średnie krótkoterminowe poruszają się poniżej średniej liczonej ze stu sesji. Na początku tego miesiąca indeks parę razy naruszył średnią piętnastosesyjną, za każdym razem wracał jednak pod nią. W tej chwili stanowi ona opór na poziomie 51,5 pkt., czyli tuż nad wykresem NIF-u. Opór ten jest o tyle słaby, że średnia ta biegnie horyzontalnie. Ostatnio zmniejszył się zakres ruchu indeksu, na co wskazuje zawężenie się ramion wstęgi Bollingera. Teoretycznie oznacza to nadchodzący większy ruch rynku. Nie wiadomo natomiast, w którą stronę. Górna wstęga znajduje się na wysokości 52,6 pkt. i będzie broniła tego poziomu przed zwyżką NIF-u.W podsumowaniu należy podkreślić, że trend na rynku funduszy nie zmieni się trwale, dopóki nie zostanie przełamany poziom oporu na wysokości 55 pkt. Ryzyko inwestycji sprowadza się do tego, że strona podażowa może przeważyć na rynku i spowodować spadek indeksu poniżej 49 pkt.
ARTUR GOŁĘBIEWSKI
PARKIET GAZETA GIEŁDY