Coraz większe oczekiwania inwestorów
Obserwatorów amerykańskiego rynku kapitałowego zaskakuje zbyt słaba reakcja inwestorów na korzystne wyniki czołowych spółek. Wymownym tego przykładem była tylko nieznaczna zmiana nowojorskiego indeksu Standard & Poor's 500 mimo lepszych od prognoz rezultatów finansowych, które osiągnęła większość wchodzących w jego skład firm. Tak właśnie stało się po niedawnej publikacji wyników za trzeci kwartał 1999 r. Zdaniem "International Herald Tribune", powodem może być ich specyficzna interpretacja przez większość uczestników rynku. Uważają oni prawdopodobnie, że pokaźne zyski poszczególnych przedsiębiorstw nie muszą w pełni odzwierciedlać ich rzeczywistej kondycji finansowej, lecz mogą być efektem pewnego rodzaju manipulacji. Wielu dyrektorów firm nauczyło się nieznacznie zaniżać prognozy, aby ostateczne wyniki były nieco lepsze od przewidywań i w efekcie pobudziły popyt na akcje, windując ich notowania.Ponadto zwiększona częstotliwość publikacji rezultatów finansowych (ostatnio najważniejsze stały się wyniki kwartalne) uzależniła ekspertów od danych udostępnianych przez spółki, a tym samym zmniejszyła ich wpływ na trafność prognoz.Takie postępowanie przyzwyczaiło jednak inwestorów do osiągania przez liczne firmy rezultatów lepszych od przewidywań. Dlatego zysk tylko zgodny z prognozą albo trochę korzystniejszy nie robi już wrażenia. Jeżeli spółka uzyskuje przez pewien czas wynik lepszy o 1 cent na akcję, to inwestorzy przyzwyczajają się do takiej sytuacji i chcieliby powiększenia tej różnicy do 2 centów. Jeśli poprawa taka nie następuje, zainteresowanie walorami firmy rośnie w mniejszym stopniu niż poprzednio lub utrzymuje się na dotychczasowym poziomie. Efektem jest zaś tylko nieznaczny wzrost indeksu giełdowego.Wrażliwość rynku na wyniki finansowe wzrosła dodatkowo, gdy ceny akcji zbliżyły się do rekordowego poziomu, nierzadko wskutek nieuzasadnionego zawyżenia ich wartości. W tych warunkach każdy błąd w ocenie kondycji finansowej spółek może grozić nie tylko stagnacją notowań, lecz nawet wyprzedażą mniej atrakcyjnych walorów, prowadząc do ogólnej korekty w dół.
A.K.