EBOR o Polsce
Polski produkt krajowy brutto wzrośnie w 1999 r. o 3,5% - przewidują analitycy z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. EBOR opublikował wczoraj raport dotyczący sytuacji gospodarczej krajów Europy Środkowowschodniej. Obok wzrostu PKB eksperci banku oszacowali też inne wielkości makroekonomiczne. W świetle tendencji zaobserwowanych w ostatnich tygodniach niektóre z tych liczb są bardzo optymistyczne - deficyt na rachunku obrotów bieżących miałby wynieść 5,5% PKB, inflacja średnioroczna - 7%, a wskaźnik wzrostu cen na koniec roku - 6,5%.EBOR zwraca uwagę na kilka problemów charakterystycznych dla polskiej gospodarki. W raporcie napisano na przykład, że chociaż w rolnictwie zatrudniona jest jedna czwarta wszystkich pracujących, to wytwarza ono zaledwie 6% produkcji. Polskie rolnictwo jest rozdrobnione, wyposażone w przestarzały sprzęt i niedoinwestowane. Z oporami postępuje prywatyzacja branż okołorolniczych. Jednocześnie pomysł, by przeprowadzić reformę budzi sprzeciwy rolników - co widać na drogach i przejściach granicznych.Interwencje na rynku rolnym są jedną z przyczyn gwałtownego wzrostu deficytu budżetowego w pierwszej połowie roku - uważają analitycy banku. Jednak główną przyczyną tego procesu było wprowadzenie reform: emerytalnej, służby zdrowia i administracyjnej - dodają. Na dodatek, władze chcą przeprowadzić reformę podatkową, która ma polegać na uproszczeniu systemu i obniżeniu większości stawek w podatkach dochodowych oraz dostosowywaniu podatków pośrednich do wymagań Unii Europejskiej. Źle się stanie, jeśli zmiany podatkowe doprowadzą do obniżenia dochodów. Ich wysoki poziom musi być utrzymany - piszą eksperci EBOR.Tym bardziej że Polska musi poradzić sobie z restrukturyzacją innych branż, choćby górnictwa i hutnictwa. Jak podkreślają analitycy, jedna trzecia z polskich kopalń permanentnie przynosi straty. Górnictwo cierpi na nadprodukcję i przerost zatrudnienia. Reforma, która sprowadzałaby się do zredukowania sektora o połowę, już dziś budzi gwałtowny sprzeciw związków zawodowych. Wprowadzenie jej w życie wiązałoby się też z dużymi nakładami z budżetu, przede wszystkim na osłony socjalne.Brak restrukturyzacji obu branż sprawia, że zainteresowanie ich prywatyzacją jest znikome. Chociaż - jak zauważa EBOR - zaawansowane są prace nad sprzedażą Huty Katowice i Huty Sendzimira. Rząd chce zakończyć prywatyzację największych sektorów - z wyjątkiem kolei, części kopalń i poczty - do końca 2001 r.
M.CH.