Nie słabnie popyt na akcje spółek telekomunikacyjnych

Pomimo niepokoju, który wywołały dane dotyczące inflacji w USA, na głównych parkietach europejskich nastąpił w środę wzrost notowań. Podczas sesji czwartkowych tendencja ta utrzymała się, przy czym najchętniej kupowano akcje firm telekomunikacyjnych. Paryski CAC-40 bił kolejne rekordy. Dow Jones, po spadkach we wtorek i środę, zaczął odrabiać straty.

Nowy JorkPo wtorkowym spadku Dow Jonesa o 0,95% w środę ujemnie na nastroje inwestorów wpłynęły najnowsze dane statystyczne dotyczące inflacji w USA. Wprawdzie wykazały one zgodny z prognozami spadek indeksu cen hurtowych, ale z pominięciem żywności i paliw wskaźnik ten wzrósł bardziej niż przewidywano. To ostatnie zjawisko zaniepokoiło uczestników rynku, nasilając obawy przed podwyżką stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej. W rezultacie główny wskaźnik nowojorski obniżył się o 19,58 pkt. (0,18%), mimo kolejnego rekordu Nasdaqa.Początek sesji czwartkowej przyniósł wzrost notowań dzięki pozytywnej ocenie przez Merrill Lynch amerykańskich producentów półprzewodników. Przed południem Dow Jones zyskał ponad 17 pkt. (0,17%), chociaż zwyżkę ograniczał spadek notowań banków.LondynNa giełdzie londyńskiej przyjęto z rozczarowaniem dane o cenach hurtowych w USA. W efekcie FT-SE 100 wzrósł w środę tylko o 11,5 pkt. (0,18%). Negatywnym zjawiskiem był też spadek notowań brytyjskich banków i firm farmaceutycznych. Natomiast zdrożały ceny akcji czołowych towarzystw naftowych oraz spółek telekomunikacyjnych.Duży popyt na walory tych ostatnich przyczynił się w czwartek do dalszej zwyżki FT-SE 100 o 104,4 pkt. (1,62%). Najbardziej wzrosły notowania Cable & Wireless i British Telecom, a także General Electric, który zamierza skupić uwagę na najnowocześniejszych procesach technologicznych.FrankfurtPo spadku spowodowanym danymi o inflacji w USA frankfurcki DAX Xetra odrobił straty, by zyskać w środę 47,69 pkt. (0,84%). Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się akcje koncernu Mannesmann, które wzrosły do rekordowo wysokiego poziomu dzięki nadziejom na jego przejęcie przez brytyjską firmę telekomunikacyjną Vodafone AirTouch.Podczas sesji czwartkowej akcje Mannesmanna staniały wskutek pogłosek o możliwości zakupu holenderskiej firmy KPN, ale mimo to DAX Xetra wzrósł o 59,94 pkt. (1,04%).ParyżDoniesienia zza Atlantyku nie osłabiły podczas sesji środowej wzrostu paryskiego indeksu CAC-40. Podniósł się on o 54,27 pkt. (1,09%), bijąc rekord z poprzedniego dnia. Najchętniej kupowano akcje grupy Bouygues, dzięki korzystnej ocenie jej działalności telekomunikacyjnej.Po przekroczeniu dzień wcześniej ważnej granicy 5000 pkt. w czwartek CAC-40 wzrósł o dalsze 80,25 pkt. (1,59%), ustanawiając kolejny rekord wynoszący 5132,08 pkt. Siłą napędową był duży popyt na akcje spółek telekomunikacyjnych oraz producentów sprzętu dla tej branży. Najbardziej zdrożały walory France Telecom, Alcatel, Vivendi i Canal Plus.TokioW środę Nikkei 225 zyskał 275,71 pkt. (1,51%), osiągając najwyższy poziom od przeszło dwóch lat. Główną przyczyną wzrostu były transakcje spekulacyjne na rynku futures. W dalszym ciągu silny bodziec stanowiły zakupy walorów spółek telekomunikacyjnych i informatycznych, które budziły jednak niepokój większości ekspertów ze względu na zbyt jednostronne zainteresowania inwestorów. Na uwagę zasługiwała wyraźna zwyżka cen akcji firmy Softbank, która zapowiedziała wprowadzenie na giełdę trzech zależnych spółek finansowych.Początek sesji czwartkowej przyniósł dalszy wzrost notowań, ale zakupy ograniczyły się do walorów nielicznych firm telekomunikacyjnych i informatycznych. Tymczasem bez większego entuzjazmu przyjęto rządowy program ożywienia gospodarki, przewidujący wydatki w wysokości 18 bln jenów. Dlatego zwyżka notowań odwróciła się i główny indeks tokijski spadł ostatecznie o 240,59 pkt. (1,3%).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI