Niepewność przed decyzją Zarządu Rezerwy Federalnej USA

Na głównych giełdach europejskich chętnie kupowano wczoraj akcje firm telekomunikacyjnych i banków w nadziei na konsolidację w tych branżach. Później ogólny wzrost notowań uległ osłabieniu w związku z niepewnością dotyczącą polityki pieniężnej USA oraz przedpołudniowym spadkiem Dow Jonesa. W Paryżu ustanowiono kolejny rekord.

Nowy JorkPodczas pierwszej w tym tygodniu sesji na Wall Street o zachowaniu inwestorów decydowały spekulacje dotyczące przyszłego kształtu polityki pieniężnej. Przed dzisiejszym posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej brakowało jednomyślności w tej sprawie. Czołowi uczestnicy rynku, ankietowani przez agencję Reutera, podzielili się na dwie równe grupy, które spodziewały się podwyżki stóp procentowych i ich utrzymania na dotychczasowym poziomie. W atmosferze niepewności na początku sesji nastąpił 50-pkt. spadek Dow Jonesa, zwłaszcza że część inwestorów wolała zrealizować zyski po piątkowym wzroście głównego indeksu nowojorskiego o 174,02 pkt. (1,64%). W powszechnym odczuciu zaostrzenie polityki pieniężnej byłoby korzystne dla rynku, gdyż uspokoiłoby nastroje. Wskazywano przy tym na uwzględnienie takiej decyzji w dotychczasowych zmianach notowań. W tych okolicznościach Dow Jones stracił przed południem ponad 14 pkt. (0,13%).LondynSilny bodziec do kupowania akcji stanowiła w Londynie nowa fala pogłosek o ewentualnych fuzjach w telekomunikacji i bankowości. Szczególnie chętnie nabywano walory firm Orange i Cable & Wireless oraz Barclays Bank. Staniały natomiast akcje spółki Vodafone AirTouch, gdyż obawiano się, że zamiar przejęcia niemieckiego koncernu Mannesmann może okazać się ryzykowny. Pozbywano się również papierów przedsiębiorstw farmaceutycznych SmithKline Beecham oraz Glaxo Wellcome wskutek realizacji zysków przez inwestorów po niedawnym wzroście. Niepomyślne wieści z Wall Street osłabiły ogólną zwyżkę i FT-SE 100 zyskał ostatecznie 22 pkt. (0,34%).FrankfurtWe Frankfurcie notowania wzrosły mimo przedpołudniowego spadku Dow Jonesa. DAX Xetra podniósł się o 68,24 pkt. (1,18%), do czego w poważnym stopniu przyczynił się popyt na akcje koncernu Mannesmann po odrzuceniu oferty Vodafone AirTouch. Zdrożały też akcje HypoVereinsbank i Dresdner Bank dzięki nadziejom na ich fuzję. Natomiast staniały walory Deutsche Bank i Commerzbank w związku ze stratami ich klienta - firmy budowlanej Philipp Holzmann.ParyżParyski CAC-40 wzrósł o 36,62 pkt. (0,71%), poprawiając piątkowy rekord. Większą zwyżkę uniemożliwił brak pozytywnego impulsu z Wall Street. Uwagę zwracało zainteresowanie akcjami firm informatycznych STMicroelectronics i Equant oraz spółek telekomunikacyjnych Vivendi i Bouyuges. Wzrosły też notowania banku CCF. Stanialy natomiast papiery France Telecom, wskutek realizacji zysków Renault, ze względu na trudności jego partnera - Nissan Motor, oraz spółki tytoniowej Seita.TokioPo piątkowym spadku również sesja poniedziałkowa przyniosła na giełdzie tokijskiej zniżkę notowań. Początek dnia nie zapowiadał takiej zmiany, gdyż inwestorzy chętnie kupowali akcje firm rozwijających działalność internetową, windując ich ceny. Najbardziej zdrożały walory Itochu oraz Tokyo Electric Power. Dużym powodzeniem cieszyły się też papiery Softbank, gdyż liczono na wzrost zysków tej spółki, w związku z jej zaangażowaniem się w bankowość. Nadal szły w górę notowania czołowych przedsiębiorstw telekomunikacyjnych - NTT oraz NTT Mobile Telecommunications Network (Docomo), osiągając najwyższy poziom w bieżącym roku.Początkowy wzrost cen akcji uległ jednak odwróceniu pod wpływem niepewności przed dzisiejszą decyzją Fed w sprawie dalszego kształtu polityki pieniężnej. Nikkei 225 spadł ostatecznie o 60,46 pkt. (0,33%).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI