W Sejmie trwa, żenujący czasem, bój o podatki i ustawę budżetową, inflacja rośnie i może przekroczyć zeszłoroczny poziom, zewsząd dochodzą informacje o podwyżkach stóp procentowych, a deficyt obrotów bieżących jest za duży. Można powiedzieć, że występują wszystkie czynniki, które powinny spowodować spadki notowań. Tymczasem na fixingu przy rosnących obrotach wszystkie wskaźniki giełdowe odnotowały znaczne wzrosty. Mało było co prawda spektakularnych zwyżek, ale poprawa koniunktury dotyczyła wszystkich spółek zarówno o większej kapitalizacji, jak i firm z równoległego czy wolnego. Świadczy to niewątpliwie o sile rynku. Oczywiście, na tak pozytywny przebieg sesji miały wpływ zwyżki notowań na zachodnich giełdach, głównie NYSE, gdzie pomimo podniesienia stóp procentowych indeks Dow Jones kontynuował trend wzrostowy, czemu sprzyjała informacja o prowadzeniu przez Fed w najbliższej przyszłości neutralnej polityki pieniężnej. Negatywne wiadomości zostały już w znacznej mierze zdyskontowane przez rynek, chociaż wczorajszą podwyżkę stóp procentowych przez RPP można określić jako znaczną. Teraz istotne dla inwestorów będą, najprawdopodobniej korzystne, dane dotyczące produkcji przemysłowej w październiku. Pozytywne sygnały można także zaobserwować na rynku kontraktów terminowych, które zasygnalizowały zmianę tendencji na wzrostową.W obecnej sytuacji WIG w dalszym ciągu będzie poruszał się w tendencji horyzontalnej w granicach 14-15 tys. punktów, jednak bardziej prawdopodobne wydaje się przebicie górnej linii tego trendu.
.