Niespodziewana skala podwyżek stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej podniosła wszystkie stopy procentowe NBP. Lombardowawzrosła z 17 do 20,5%, redyskontowa z 15,5 do 19%, zaś referencyjna - z 14 do 16,5%.

RPP uzasadnia decyzję przekroczeniem tegorocznego celu inflacyjnego i zagrożeniem dla celu przyszłorocznego. Podstawowymi przyczynami niepowodzenia tegorocznej polityki antyinflacyjnej jest znacz-nie szybszy niż oczekiwano wzrost cen żywności, gwałtowny wzrost cen paliw oraz zbyt niski stopień restrykcyjności polityki makroekonomicznej. - Dokonane na przełomie 1998 i 1999 r. zmniejszenie restrykcyjności polityki pieniężnej, dostosowane do zapowiedzianego przez rząd stopnia restrykcyjności polityki fiskalnej, okazało się zbyt silne - stwierdza komunikat RPP. - Ówczesna decyzja została podjęta zgodnie z zasadami sztuki, nie sprawdził się przewidywany obraz makroekonomiczny - uważa Bogusław Grabowski.Jak podkreśliła prezes Hanna Gronkiewicz-Waltz, podwyżka ma być sygnałem dla banków - o zbyt silnym tempie wzrostu kredytów, przede wszystkim konsumpcyjnych. Ma być też sygnałem dla polityków. - Jest to bardzo wyraźny i mocny sygnał ze strony banku centralnego, że będziemy pilnować stabilności polskiego złotego, niezależnie od perturbacji politycznych - podkreślił Dariusz Rosati, członek RPP. Jego zdaniem, z wahaniami kursu złotego będziemy mieli jeszcze do czynienia przez ok. dwa miesiące, nie tylko z powodów politycz-nych, ale i zbliżającego się roku 2000. Sądzi on również, że rynek w dużym stopniu zdyskontował już pogłoski o kryzysie rządowym i dymisji wicepremiera Leszka Balcerowicza - deprecjacja złotego antycypowała ewentualne wydarzenia.Podwyżka stóp procentowych NBP zaowocuje, zdaniem Grzegorza Wójtowicza, wzrostem oprocentowania w bankach - ale nie wcześniej niż za cztery miesiące. Będzie ono zapewne zbliżone do skali podwyżek stóp NBP. Decyzja Rady nie powinna spowolnić wzrostu gospodarczego. Według G. Wójtowicza, w III kwartale wyniósł on ok. 5%, a w czwartym może być wyższy - nawet ponad 6%. Podobnie uważa D. Rosati podkreślając, że w pewnym stopniu jest to efekt statystyczny, spowodowany niskim wzrostem PKB pod koniec ub.r.Zdaniem RPP, spadku inflacji należy się spodziewać nie wcześniej niż w drugim kwartale 2000 r.- Można się spodziewać szybkiego spadku stóp długoterminowych, wraz z obniżeniem oczekiwań inflacyjnych - powiedział PARKIETOWI Krzysztof Rybiński, główny ekonomista warszawskiego oddziału ING Barings. Według Sławomira Gajewskiego z Credit Suiss Asset Management, podwyżka była o 1 pkt. proc. wyższa niż się spodziewano. - Jej obecna wielkość nie została zdyskontowana przez rynek - powiedział. Jego zdaniem, może to spowodować spadki na czwartkowej sesji giełdy. Była to według niego ostatnia podwyżka stóp - od I kwartału 2000 r. stopy powinny zacząć spadać.Następne posiedzenie RPP odbędzie się 8 grudnia.

Stopa referencyjna NBP (rentowność 28-dniowych operacji otwartego rynku) wyznacza dolny pułap stóp procentowych na rynku międzybankowym.Stopa lombardowa określa ich górny poziom.Stopy tego rynku są podstawą do wyznaczania cen dużej części kredytów komercyjnych.

PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI