Eksperci oczekują dalszego wzrostu notowań na Wall Street
W środę realizacja zysków przez inwestorów przerwała trwającą od miesiąca zwyżkę notowań na czołowych giełdach po obu stronach Atlantyku. Wczorajszy spadek nie był jednak duży, a na Wall Street spodziewano się rychłego powrotu tendencji wzrostowej.
Nowy JorkPo wtorkowym wzroście Dow Jonesa o 171,88 pkt. (1,6%) początek sesji środowej przyniósł umiarkowany spadek notowań wskutek realizacji zysków przez inwestorów. Zdaniem niektórych ekspertów, pozytywna reakcja rynku na podwyżkę stóp procentowych pobudziła być może nadmierny popyt na akcje, toteż korektę w dół uznano za uzasadnioną. Najnowsze dane wykazały zgodny z prognozami wzrost cen detalicznych w USA, nie wpływając w istotny sposób na zachowanie uczestników giełdy. Nadal chętnie kupowano akcje firm informatycznych, windując indeks Nasdaq, który we wtorek osiągnął jedenasty rekord w ciągu ostatnich trzynastu sesji, przy największych w historii obrotach. Wczoraj do godz. 20.00 naszego czasu Dow Jones obniżył się o ponad 40 pkt. (0,37%). Analitycy spodziewają się, że po obecnej realizacji zysków na Wall Street powróci zwyżka notowań.LondynSpadek notowań na giełdzie londyńskiej pogłębił się pod wpływem przedpołudniowej zniżki Dow Jonesa. FT-SE 100 stracił 27,3 pkt. (0,41%), gdyż liczni uczestnicy rynku postanowili zrealizować zyski. W efekcie najbardziej staniały akcje British Telecom. Chętnie pozbywano się też walorów czołowych firm farmaceutycznych Glaxo Wellcome oraz SmithKline Beecham. Wzrosły natomiast notowania firm górniczych oraz, po kilkudniowym spadku, spółki telekomunikacyjnej Vodafone AirTouch.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra spadł o 39,35 pkt. (0,67%), reagując na doniesienia z Nowego Jorku oraz realizację zysków przez inwestorów. Wyraźnie obniżyły się notowania koncernu Mannesmann, do czego przyczyniła się zdementowana później pogłoska o możliwej rezygnacji z jego przejęcia przez Vodafone AirTouch. Staniały też akcje Thyssen Krupp. Natomiast powodzeniem cieszyły się walory przedsiębiorstw samochodowych BMW, Volkswagen i DaimlerChrysler. Powodem była zapowiedź ekspansji w Niemczech amerykańskiego potentata tej branży - firmy Ford.ParyżGiełda paryska dostosowała się do ogólnej atmosfery. Również tamtejsi inwestorzy woleli zrealizować zyski, zwłaszcza po serii kilkunastu rekordów indeksu CAC-40. Wczoraj wskaźnik ten obniżył się o 12,78 pkt. (0,25%). Wbrew ogólnej tendencji, zdrożały akcje firmy Lagardere. Utrzymał się też popyt na papiery spółek informatycznych, zwłaszcza STMicroelectronics i Cap Gemini. Względy techniczne zadecydowały o wyraźnej zwyżce notowań towarzystwa ubezpieczeniowego AGF.TokioŚrodowa sesja na parkiecie tokijskim zaczęła się od wyraźnej zwyżki notowań pod wpływem wtorkowego wzrostu Dow Jonesa oraz przychylnej reakcji inwestorów amerykańskich na podwyżkę oprocentowania w USA. Jednak później posiadacze walorów firm telekomunikacyjnych postanowili zrealizować zyski, osłabiając ogólny wzrost cen akcji. Nikkei 225 zyskał ostatecznie 119,68 pkt. (0,66%), korzystając z zakupów spekulacyjnych. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się stosunkowo tanie papiery firm budowlanych oraz trudniących się handlem nieruchomościami, a także przedsiębiorstw przemysłu stoczniowego.HongkongIndeks giełdy w Hongkongu - Hang Seng - podniósł się w środę nieznacznie, o 15,02 pkt. (0,1%). Na uwagę zasługiwał wzrost do rekordowego poziomu notowań banku HSBC Holdings oraz duży popyt na akcje należącego do niego Hang Seng Bank. Powodem były nadzieje na korzyści związane z przystąpieniem Chin do Światowej Organizacji Handlu. Ogólny wzrost przyhamowała realizacja zysków, zwłaszcza przez posiadaczy akcji China Telecom.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI