ING nie obawia się o płynność Elektrimu

Analitycy ING Barings zalecają kupowanie akcji Elektrimu w horyzoncie12-miesięcznym. Swą, pochodzącą z 9 listopada, rekomendację dla spółki zatytułowali "Upadły anioł?".

Radykalna przecena walorów Elektrimu nastąpiła w oczekiwaniu na spełnienie jednego z trzech niekorzystnych scenariuszy. Jeden sugerował bankructwo, drugi kłopoty z PTC i zmniejszenie udziałów - a także konflikt z Deutsche Telekom. Trzeci wreszcie przewidywał dużą emisję akcji, co spowodowałoby rozwodnienie akcjonariatu.6-miesięczne zobowiązania Elektrimu szacowane są na 650 mln USD - i zdaniem ING, spółka może im sprostać. Pokrycie zobowiązań nastąpi z kilku źródeł. Jednym jest sprzedaż aktywów niebazowych - według zarządu ma to przynieść 300-400 mln USD. Przy maksymalnie niekorzystnych warunkach ING ocenia wpływy na 275 mln USD. Pozostaje do spłacenia 375 mln USD. W grę wchodzi też zamiana kredytów bankowych - z krótko- na długoterminowe. Według zarządu Elektrimu, rozmowy w tej sprawie są już poważnie zaawansowane. Efektem ma być 150 mln USD - do spłacenia zostaje 225 mln USD.Trzecią sprawą jest inwestycja w PAK - 190 mln USD. Elektrim szuka inwestora, który pokryje połowę tych kosztów - sam zapłacił już 90 mln USD. Oznacza to, że polskiej spółce zostało do wpłacenia 5 mln USD, a całość zobowiązań obniża się o wartość tej inwestycji - do 40 mln USD. Do 10 mln USD zmniejszy je natomiast kapitalizacja odsetek od kredytu, udzielonego przez francuski koncern Vivendi.Według informacji analityków ING, wszyscy poza jednym, członkowie rady nadzorczej PTC aprobują sprzedaż pakietu akcji, będącego w posiadaniu Elektrimu. Zgodnie z opinią prawników, spółce nie grozi konieczność dokonania tej transakcji według wartości księgowej.- Zarząd nie rozważa emisji akcji - stwierdził w czwartek Dariusz Chrząstowski, szef biura maklerskiego ING Barings. Dowiedział się tego, po rozmowach z kierującymi Elektrimem, przygotowujący rekomendację analityk. Zdaniem D.Chrząstowskiego, ryzyko spełnienia któregokolwiek z trzech scenariuszy jest minimalne. Jego zdaniem, ok. 23-proc. wzrost notowań Elektrimu, mający miejsce od daty wydania rekomendacji, jest dowodem na zmianę postrzegania związanego ze spółką ryzyka inwestycyjnego.

P.S.