Firmy telekomunikacyjne w cenie poza Vodafone i Mannesmannem

Przedpołudniowa korekta na Wall Street uniemożliwiła w piątek większy wzrost notowań we Frankfurcie i Paryżu. W Londynie nastąpił spadek. Dużym powodzeniem cieszyły się akcje firm telekomunikacyjnych dzięki nowej ofercie przejęcia Mannesmanna przez VodafoneAirTouch. Walory obu firm staniały jednak, gdyż nie wierzono w powodzenie tego przedsięwzięcia.

Nowy JorkCzwartkowy wzrost notowań na Wall Street podniósł główny indeks giełdy nowojorskiej - Dow Jones - o 152,61 pkt. (1,4%). Jeszcze bardziej, bo o 2,37%, wzrósł Nasdaq. S&P 500 zyskał 1,01%, a Russell 2000, obejmujący spółki o niewielkiej kapitalizacji, o 1,08%. Sesja piątkowa zaczęła się od zniżki notowań, do czego impuls dała pesymistyczna prognoza dotycząca zysków czołowego producenta ciężkich maszyn - Caterpillar. Ponadto inwestorzy realizowali osiągnięte dzień wcześniej zyski, a dodatkowo pewną nerwowość powodowało wygaśnięcie opcji i kontraktów terminowych. Do godz. 20.00 naszego czasu Dow Jones obniżył się o przeszło 24 pkt. (0,23%).LondynGłównym bodźcem, który pobudził spadek notowań na parkiecie londyńskim, była wyprzedaż akcji Vodafone AirTouch, w związku z wątpliwościami inwestorów dotyczącymi ewentualnego przejęcia niemieckiej firmy Mannesmann. Wyraźnie staniały też walory banków, zwłaszcza Lloyds TSB i Barclays, ze względu na obawy przed podwyżką stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Nadal spadała cena akcji spółki Marks & Spencer. FT-SE 100 stracił 68,5 pkt. (1,05%).FrankfurtNa giełdzie frankfurckiej początkowy wzrost notowań uległ zahamowaniu i DAX Xetra zyskał ostatecznie tylko 5,92 pkt. (0,1%). Najchętniej pozbywano się akcji koncernu Mannesmann, gdyż oferta jego przejęcia przez Vodafone AirTouch wzbudziła wątpliwości części uczestników rynku. Natomiast optymistyczne prognozy sprzyjały walorom towarzystwa lotniczego Lufthansa, a ogłoszone kilka dni temu plany reorganizacji firmy Thyssen Krupp zachęcały wciąż do kupowania jej papierów. Wyraźnie podniosła się cena akcji Dresdner Bank po zapowiedzi wyodrębnienia usług inwestycyjnych.ParyżW Paryżu doszło najpierw do korekty, ale później CAC-40 odrobił straty i wzrósł nieznacznie, o 16,90 pkt. (0,32%), ustanawiając nowy rekord. Duże było zainteresowanie papierami France Telecom w związku z planami tej spółki, dotyczącymi połączeń internetowych. Wbrew ogólnej tendencji, zdrożały też akcje banku Credit Lyonnais, gdyż inwestorzy przyjęli z zadowoleniem lepsze od przewidywanych wyniki finansowe. Na uwagę zasługiwał też wzrost notowań przedsiębiorstwa użyteczności publicznej Suez Lyonnaise des Eaux dzięki zakupowi przez jej jednostkę - Electrabel - 80-proc. udziału w holenderskiej firmie energetycznej EPON.TokioW Tokio nastąpił niewielki wzrost notowań. Nikkei 225 podniósł się o 38,03 pkt. (0,21%), osiągając najwyższy poziom od września 1997 r. Głównym czynnikiem, który dodatnio wpłynął na nastroje inwestorów były pomyślne wieści z sesji czwartkowej na giełdzie nowojorskiej. Uczestników rynku uspokoiła zwyżka Dow Jonesa, gdyż obawiali się, że wysokie ceny ropy naftowej nasilą inflację w USA i pobudzą spadek na Wall Street.Najchętniej kupowano walory firm informatycznych oraz telekomunikacyjnych. Natomiast po dwudniowym wzroście staniały papiery spółek zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości.HongkongIndeks Hang Seng wzrósł po raz dziewiąty z rzędu, zyskując 351,36 pkt. (2,39%) i przekraczając 15 000 pkt. Największym powodzeniem cieszyły się akcje firmy Hutchison Whampoa i jej macierzystego holdingu Cheung Kong. Powodem była oferta wrogiego przejęcia koncernu Mannesmann przez spółkę Vodafone AirTouch, której udziałowcem jest Hutchison. Nastroje poprawiła też czwartkowa zwyżka notowań na Wall Street.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI