Tydzień na rynku surowców
Giełdy ropy naftowejW ubiegłym tygodniu doszło do przebicia przez cenę ropy poziomu z wrześniowej formacji podwójnego szczytu, kiedy to średnioterminowym oporem okazała się wysokość 24 USD za baryłkę. Obecnie, przy poziomie bliskim 25 USD za baryłkę, kurs tego surowca wszedł w krótkoterminowy trend boczny, będący najprawdopodobniej formacją flagi. Po zdecydowanym przebiciu poziomu 25 USD za baryłkę, powinna nastąpić kontynuacja zwyżki.Przyczyną tak dynamicznego wzrostu jest potwierdzanie się prognoz zużycia ropy przez gospodarkę amerykańską. W ostatnich dniach temperatury w USA spadły o 10 stopni poniżej średniej z lat ubiegłych, a prognozy meteorologów zapowiadają utrzymanie niskich temperatur. Kolejnym czynnikiem, który pomógł ropie w kontynuowaniu hossy, był huragan Lenny, który spowodował zatrzymanie produkcji w rafinerii St. Croix i zmniejszenie podaży o 525 tys. baryłek dziennie. Wciąż brak jest też sygnałów z OPEC, które mogłyby świadczyć o chęci poluzowania obecnej polityki ograniczania wydobycia.Czynnikiem, który skutecznie hamuje dalsze wzrosty, jest propozycja rozwiązania części amerykańskich rezerw ropy naftowej, zgłoszona w środę przez dwóch senatorów. Według analityków, rezerwy, które znajdują się w Texasie i Luizjanie stanowią wielkość 2-miesięcznego importu ropy do Stanów Zjednoczonych.Giełdy metaliUbiegły tydzień przyniósł niewielką zwyżkę cen większości metali strategicznych. Najbardziej, bo o około 2% zyskało aluminium, również za sprawą huraganu Lenny. Niewiele, bo zaledwie 5 USD za tonę zyskała miedź. Znajduje się ona obecnie w krótkoterminowym trendzie bocznym i oscyluje w granicach 1740 USD za tonę.Prawdziwy marazm ogarnął rynek złota. Po dwóch miesiącach, kiedy to dochodziło do bardzo dużych wahań, przekraczających 10% dziennie, kurs tego metalu nie zmienił się w ubiegłym tygodniu, a dzienne wahania nie przekraczały 20 centów za uncję. Nastąpiło to mimo informacji z Rosji, gdzie według ostatniego raportu Ministerstwa Gospodarki, produkcja tego metalu w 1999 r. wzrośnie o 8 ton, czyli niecałe 8%.
ADAM ŁAGANOWSKI