Po podniesieniu stóp procentowych NBP

Na listopadową podwyżkę stóp procentowych zareagowało już sporo banków - na ogół tych, w których oprocentowania kredytów powiązane są ze stopami NBP.

Niektóre potwierdzają prognozy analityków - nieco mniejsze są podwyżki cen kredytów niż oprocentowań depozytówMillennium BIG Bank SA zachował się jednak zupełnie odwrotnie: oprocentowanie depozytów wzrosło maksymalnie o 1,5 pkt. proc., kredytów zaś - o 2 pkt. Podobna sytuacja miała miejsce w BGŻ, który podwyższył oprocentowanie kredytów o 3 pkt. proc., a depozytów - średnio o 2 pkt., w tym terminowych - o 2,3 pkt.W tych bankach występowało wspomniane powiązanie poziomu stopy bazowej ze stopami NBP. Taka sytuacja nie występuje w Górnośląskim Banku Gospodarczym. GBG podwyższył oprocentowanie kredytów średnio o 2 pkt., różnicując jednak to posunięcie. Najmniej podrożały kredyty należące obecnie do najpopularniejszych: na zakup nowych samochodów oraz remontowo-budowlane.Podobnie jest w Invest-Banku, który jako jeden z pierwszych zareagował na decyzję RPP. Średnia podwyżka cen kredytów to 1 pkt. proc., depozytów zaś - do 2,5 pkt. proc. W podobnym kierunku poszedł tego samego dnia BOŚ, podwyższając oprocentowanie depozytów 3-miesięcznych.Bodaj czy nie najciekawszym posunięciem na rynku jest propozycja LG Petro Banku. Jego kredyty hipoteczne podrożały o 2 pkt. proc. - z 16,95 do 18,95%. Oprócz decyzji RPP, uzasadnieniem są wysokie ceny pieniądza na rynku międzybankowym. Oczywiście, taki wzrost ceny spowodowałby mniejsze zainteresowanie kredytem. Twórcy programu LG Habitat postanowili przeciwdziałać takiej reakcji klientów. Utrzymując - rzadko oferowaną - możliwość trzykrotnej zmiany waluty kredytu w okresie jego trwania, znacznie zmniejszyli stopy ich oprocentowania. Podstawowa stopa (dotychczas 11,56%) od dziś wynosi 9,99%. Na dodatek, wkład własny, do tej pory 40%, został również zmniejszony - do 25%.Decyzji nie podjęli jeszcze najwięksi - zwłaszcza Pekao SA i PKO BP. Oba banki dysponują potężną bazą depozytową i dużo mniejszymi portfelami kredytowymi. Ten drugi ma jednak słabą bazę kapitałową. Nie jest zatem wykluczone, że decyzja Pekao będzie podporządkowana celowi, jakim jest zdobycie prymatu na rynku.

P.S.