Merrill Lynch wprowadza Wall Street w wiek internetowy
Czołowy amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch jest w trakcie wprowadzania nowej strategii działania, która zakłada wykorzystanie Internetu. Zmiany te zagrożą nie tylko konkurencji świadczącej usługi finansowe za pośrednictwem globalnej sieci komputerowej, lecz również całkowicie zreorganizują tradycyjną działalność Merrill Lynch.
W ciągu kilku ostatnich lat popularność handlu papierami wartościowymi za pośrednictwem Internetu w Stanach Zjednoczonych rośnie w szybkim tempie. Obecnie około 15% obrotów na tamtejszym rynku akcji pochodzi właśnie z tego rodzaju transakcji. Wśród konkurentów Merrill Lynch wymienia się przede wszystkim inny bank inwestycyjny - Morgan Stanley Dean Witter - oraz działającą tylko w internecie firmę maklerską Charles Schwab.Jest natomiast o co walczyć. Firmy te będą chciały zwabić około 80 mln Amerykanów, którzy bezpośrednio grają na giełdzie lub też powierzyli swoje środki w zarządzanie funduszom. Zdecydowana większość z nich nie handluje na rynku w trybie on-line. W Stanach Zjednoczonych otwarto do tej pory 12 mln rachunków w biurach, dokonując tego za pośrednictwem Internetu. Do tej pory wśród biur maklerskich przoduje Charles Schwab, który - w ocenie ekspertów - wygrał pierwszy etap rywalizacji o inwestorów w sieci komputerowej. Poza nim, wiodącą rolę w USA odgrywa pod tym względem firma E*Trade.Od czasu gdy Merrill Lynch ogłosił wstępne plany zmiany strategii działalności, minęło już pół roku. Zdążyła już zareagować konkurencja. Morgan Stanley ponownie uruchomił działalność on-line i dołączył ją do kluczowego działu analiz i doradztwa. Z kolei Charles Schwab ostatnio ogłosił zamiar tworzenia banku inwestycyjnego w Internecie.Merrill Lynch proponuje swoim klientom bezpośredni dostęp do handlu akcjami za pośrednictwem sieci komputerowej, który będzie kosztował 29,95 USD (podobne ceny oferuje Charles Schwab). Ponadto inwestorzy dostaną jako premię akces do strony Merrill Lynch w sieci komputerowej, na której będą mieli dostęp do analiz sporządzanych przez firmę, usług związanych z zarządzaniem pieniędzmi, programu kart kredytowych oraz innych usług, dotyczących m.in. ubezpieczeń czy oszczędności. Eksperci wskazują jednak na kilka zagrożeń dla banku, które wiążą się z całkowitą reorganizacją działalności.Najważniejszym z nich jest wpływ rewolucyjnych zmian na wyniki firmy. Prowizje z działalności maklerskiej w Internecie mogą być nawet o 85% niższe niż obecne uzyskiwane z tradycyjnej działalności, już po uwzględnieniu różnych opustów (średnia prowizja w działalności tradycyjnej wynosi teraz 210 USD). Wprawdzie dochody Merrill Lynch z obsługi klientów detalicznych spadły w ostatnich latach i stanowią zaledwie 30% wyników banku w 1999 r., jednak eksperci ostrzegają, że spadek dochodów z prowizji będzie musiał zrównoważyć wielkością obrotów. W przeciwnym razie bank może narazić się na pokaźne straty. Innym zagrożeniem jest fakt, że jest on praktycznie debiutantem, jeśli chodzi o działalność w Internecie, i poważnemu testowi zostanie poddany jego system komputerowy.Przedstawiciele Merrill Lynch są jednak dobrej myśli i już planują dalszą ekspansję swoich nowych usług na całym świecie. "Financial Times" donosi, powołując się na dobrze poinformowane źródła, że w pierwszej kolejności Amerykanie są zainteresowani wprowadzeniem tej działalności w Wielkiej Brytanii, Japonii i Australii.
Ł.K.