Analiza techniczna rynku NFI

Od połowy listopada na rynku funduszy utrzymuje się trend wzrostowy. W ostatnim tygodniu indeks NIF zyskał 0,8 proc., zamykając sesję piątkową na poziomie 52,9 pkt. Najwięcej można było zarobić na akcjach NFI Hetman, których kurs wzrósł aż o 13,3 proc. Na drugim biegunie znalazły się walory NFI Octava - ich wartość spadła o 8,6 proc.

Choć rynek znajduje się w trendzie wzrostowym, to z punktu widzenia analizy technicznej poszczególne spółki nie prezentują się zbyt atrakcyjnie. Ostatnia poprawa koniunktury na większości wykresów to tylko niewielkie "ząbki" w porównaniu z wcześniejszymi spadkami. Osiąganie zysków na rynku funduszy w perspektywie średnioterminowej (2-6 miesięcy) jest w dalszym ciągu praktycznie niemożliwe, a długoterminowa strategia kupuj i trzymaj doprowadziła do ogromnych strat. Choć nie można powiedzieć, żeby nic nie zmieniło się na lepsze. Rynek ma zdecydowanego lidera - NFI im. E. Kwiatkowskiego. Kurs akcji tej spółki od dołka z końca września (3,9 zł) do piątku (6,15 zł) wzrósł aż o 57 proc. Fundusz należy również do najbardziej płynnych na rynku - średnie obroty za ostatnie 10 sesji to prawie 400 tys. zł. Nie jest to wprawdzie dużo, biorąc pod uwagę spółki z parkietu podstawowego, ale już na rynku równoległym taka wartość wymiany dałaby NFI im. E. Kwiatkowskiego drugie miejsce. Na wykresach kursu kilku innych funduszy (3, 7, Foksal, XI, Hetman) widoczne są trendy boczne, które mogą stanowić okres przejściowy między bessą a hossą. Ale to na razie tylko potencjalne formacje zapowiadające trwałą zmianę tendencji i na tej podstawie jest jeszcze za wcześnie, żeby prognozować koniec spadków.Indeks NIF - średnioterminowa konsolidacjaChoć w krótkim terminie rynek funduszy znajduje się w tendencji wzrostowej, to trend średnioterminowy od dwóch miesięcy ma kierunek boczny. Zgodnie z zasadami analizy technicznej konsolidacja stanowi najczęściej jedynie korektę wcześniejszej tendencji, która w tym przypadku była spadkowa. Ale jeśli bykom uda się doprowadzić do przełamania silnego oporu, znajdującego się w obszarze 55-57 pkt., to możemy mieć do czynienia z dłuższą poprawą koniunktury.Zmiany, jakie zaszły w ostatnim czasie w technicznym obrazie rynku funduszy, pozwalają na lekki optymizm. Przede wszystkim przed trzema tygodniami na wykresie wskaźnika pojawiła się dość duża biała świeca, która wraz z dwoma wcześniejszymi czarnymi korpusami składa się na formację objęcia hossy. Pojawienie się takiej formacji w trendzie spadkowym pozwala spodziewać się zakończenia niekorzystnej tendencji. Także na wykresie linowym wskaźnika NIF sytuacja byków znacznie się poprawiła. W ostatnim tygodniu indeks przełamał linię oporu poprowadzoną przez szczyty z października i końca listopada. Jednak kluczowe znaczenie dla rozwoju trendu będzie miał test oporu, który znajduje się w strefie 55-57 pkt. Jeśli ta bariera podażowa nie zostanie przełamana, to trwały wzrost na rynku funduszy pozostanie jedynie w sferze spekulacji. Na obszar ten składa się połowa dużej czarnej świecy z końca września i główna linia trendu przebiegająca przez szczyty z lutego i sierpnia.Układ wskaźników technicznych można określić jako neutralny. Na oscylatorach krótkoterminowych widoczne są negatywne dywergencje. Ostatni szczyt na wykresie indeksu nie został potwierdzony ani przez RSI, ani przez Ultimate. Jednak dywergencje są pewniejsze, jeśli powstaną przy wysokich poziomach wskaźników, tzn. w obszarach wykupienia lub wyprzedania. Ponieważ w tym przypadku oscylatory znajdowały się w strefach neutralnych, dywergencje nie są aż tak bardzo niebezpieczne. Średnioterminowy MACD znajduje się ponad wykresem swojej średniej w obszarze wartości dodatnich. Oscylator znalazł się już na poziomie szczytu z początku września, co może sugerować zakończenie wzrostów. Ten sam wskaźnik wyliczany w oparciu o dane tygodniowe lekko przebił wykres linii sygnalnej. Podobnie MACD zachował się trzy miesiące temu, co również wskazywało na począpadków. Poprawił się układ średnich ruchomych, ponieważ średnia z 15 sesji przełamała od dołu wskaźnik 45-sesyjny, co można interpretować jako sygnał kupna.Podsumowując, trend długoterminowy na rynku funduszy w dalszym ciągu ma kierunek spadkowy, ale już w średnim terminie panuje równowaga sił pomiędzy popytem i podażą. Decydujący wpływ na przebieg notowań w dalszym ciągu ma kanał trendowy, obejmujący ostatnie dziewięć miesięcy notowań. Dopiero ewentualne przełamanie jego górnej linii, znajdującej się na poziomie 57 pkt., będzie oznaczało trwałą poprawę koniunktury. Na definitywne zakończenie bessy, trwającej od początku giełdowych notowań funduszy, na razie nie ma co liczyć. Nawet jeśli na wykresie NIF ukształtuje się teraz formacja typowa dla końca bessy (np. odwrócona głowa z ramionami), co nie jest całkiem wykluczone, to trudno spodziewać się, aby 2-3-miesięczna konsolidacja kończyła trwający dwa i pół roku trend spadkowy. Dlatego uważam, że choć dłuższa poprawa koniunktury jest możliwa, to na decydujący zwrot na rynku przyjdzie jeszcze poczekać.

TOMASZ JÓŹWIK