Wdożenia w ZUS zgodne z harmonogramem

Zdolność systemu informatycznego ZUS-u do przetwarzania dokumentów dla 0,8 do 1 mln członków OFE dziennie została osiągnięta. Tym samym Prokom wywiązał się w terminie z zadań wynikających z tzw. harmonogramu premiera. Z raportu, który przygotował Prokom na zlecenie komisji sejmowej, wynika, że opóźnienia w reformie ubezpieczeń społecznych nie są zawinione przez ZUS i Prokom. Wynikają one głównie z opóźnień i zmian legislacyjnych. Raport został zaaprobowany przez komisję sejmową ds. reformy systemu emerytalnego.W harmonogramie prac nad Kompleksowym Systemem Informatycznym (KSI) dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych założono na 30 listopada 1999 r. osiągnięcie możliwości przetwarzania dokumentów rozliczeniowych w czasie gwarantującym brak konieczności naliczania odsetek umownych dla OFE. Niezbędna do tego zdolność systemu do przetwarzania od 0,8 do 1 mln dokumentów dziennie została osiągnięta. Tym samym ostatnie zadanie wynikające z tzw. harmonogramu premiera, czyli harmonogramu uzgodnionego przez ZUS i Prokom przy współudziale MPiPS, realizowanego pod nadzorem premiera, zostało wykonane w terminie.Osiągnięta wydajność KSI ZUS przewyższa aktualne potrzeby Zakładu. Liczba składek nadających się do przekazania do OFE waha się w przedziale od 500 do 600 tys. dziennie.Na niższe tempo uruchamiania kolejnych elementów systemu miały wpływ: opóźnienia legislacyjne, opóźnienia wyboru dostawców technologii elektronicznego odczytu dokumentów oraz zmiany legislacyjne do obowiązujących już ustaw i rozporządzeń.Luki w przyjętych ustawach spowodowały, że większa część nadsyłanych do ZUS dokumentów zawierała błędy (identyfikacji, w dokumentach bankowych oraz formalne i merytoryczne), które uniemożliwiały ich weryfikację i przetworzenie przez sprawnie działający system.Z raportu wynika, że obecnie całkiem poprawnych dokumentów trafia do ZUS zaledwie 7%. Liczba papierów zawierająca błędy łatwe do korekty stanowi 19%. Kolejne 43% dokumentów kwalifikuje się do poprawy środkami informatycznymi, ale "w drodze czasochłonnych i zasobochłonych operacji". Natomiast aż 31% papierów nie da się przetworzyć technikami informatycznymi. Poprawę jakości przesyłanych danych mogą przynieść jedynie zmiany legislacyjne.Opóźnienia legislacyjneW raporcie czytamy, że mimo przeszkód w realizacji KSI, powstał on i osiągął wydajność pozwalającą na terminowe obsłużenie poprawnych i weryfikowalnych dokumentów. Jednocześnie z powodu opóźnień legislacyjnych, ZUS i Prokom podjęły decyzję o równoległym stworzeniu systemu przejściowego. Powstał on wyłącznie ze środków Prokomu. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych została przyjęta 13 października 1998 r., a ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dopiero 17 grudnia, czyli praktycznie na kilka dni przed planowanym startem reformy.Opóźnienia w dostawach sprzętuJednym z najważniejszych elementów, który umożliwiłby sprawne działanie systemu, była dostawa skanerów i innych urządzeń wchodzących w skład infrastruktury technicznej KSI ZUS. Skanery służą do zmiany dokumentów papierowych na formę elektroniczną. Od nich zależy terminowe przetworzenie danych zawartych w dokumentach. Skanery miały być dostarczone do ZUS w październiku 1998 r. W kolejnych dwóch miesiącach miały być zainstalowane. Konieczne było też przeszkolenie 3,5 tys. pracowników ZUS. Skanery trafiły do Zakładu dopiero pod koniec lutego 1999 r. Instalację i szkolenia pracowników zakończono w maju, a od tego miesiąca ZUS miał już obowiązek przekazywania składek do OFE. W konsekwencji Zakład został zmuszony do jednoczesnego rozliczania bieżących dokumentów oraz stopniowego wprowadzania do systemu nagromadzonych w pierwszych 4 miesiącach reformy blisko 40 mln dokumentów. Przedłużyły się również terminy dostawy innych urządzeń technicznych wchodzących w skład infrastruktury technicznej KSI.Zmiany legislacyjneZgodnie z rozporządzeniem z 30 grudnia 1998 r., odnoszącego się do zasad rozliczania składek, brak dokumentu, błąd lub niezgodność dokumentów był powodem odrzucenia wszystkich dokumentów płatnika z danego okresu rozliczeniowego. Oznacza to, że np. jeśli fabryka przysyłała papiery 1000 pracowników i w jednym był błąd, odsyłano wszystkie. Niepoprawnych dokumentów było 93%. Aby umożliwić ZUS korygowanie błędnych danych, 22 czerwca 1999 r. weszło życie nowe rozporządzenie. Miesiąc później powstało oprogramowanie, które umożliwiło poprzez automatyczną korektę błędów przyjmowanie i przetwarzanie 70% dokumentów. W ten sposób osiągnięto 30-krotny wzrost kwoty przekazywanej do OFE składki.Raport podkreśla, że mimo opóźnień, które nie były zawinione ani przez Prokom, ani przez ZUS, wszystkie oddane dotychczas przez gdyńską firmę moduły oprogramowania zostały wykonane w uzgodnionych z Zakładem terminach.

TOMASZ MUCHALSKI