Zaostrza się rywalizacja o niemiecki E-Plus Mobilfunk
Na giełdzie paryskiej doszło ostatnio do przeceny akcji francuskiego potentata branży telekomunikacyjnej France Telecom. Głównym powodem, dla którego inwestorzy pozbywali się walorów tej spółki, jest coraz ostrzejsza rywalizacja o udziały w trzeciej co do wielkości w Niemczech firmie działającej w telefonii komórkowej - E-Plus Mobilfunk. Francuzi nie ukrywają, że mają zamiar przejąć kontrolę nad niemiecką spółką, co dałoby im możliwość wejścia na rynek naszych zachodnich sąsiadów, który jest największym rynkiem telekomunikacyjnym w Europie. Według szacunków, w tym roku już co czwarty Niemiec będzie posiadał telefon komórkowy, wobec 17% w 1998 r.- Podstawowym problemem France Telecom jest jego słaba pozycja na rynku międzynarodowym - podkreśla w rozmowie z Bloombergiem Stephane Lefevre-Sauli, analityk z Global Equities. - Wejście na rynek niemiecki jest dla niego sprawą priorytetową - dodaje. Francuzi swoją własną strategię ekspansji na rynku europejskim opracowali po tym, jak dotychczasowemu ich partnerowi Deutsche Telekom nie udała się batalia o przejęcie Telecom Italia. Zakłada ona m.in. przejęcie udziałów w polskiej TP SA oraz uzgodnione z Deutsche Telekom pozbycie się wzajemnych 2-proc. udziałów.W środę, kiedy notowania France Telecom spadły aż o 6%, na rynku pojawiły się informacje, że amerykański koncern Bell South, który posiada 22,5% akcji E-Plus, zainteresowany jest zwiększeniem udziałów, ponieważ ma opcje odkupu 17,2-proc. walorów niemieckiej firmy od brytyjskiego Vodafone AirTouch. Wcześniej z Brytyjczykami zakup tego pakietu negocjował właśnie France Telecom, który w zeszłym miesiącu uzgodnił zakup od niemieckich firm użyteczności publicznej RWE i Veba 60% akcji E-Plus. Wczoraj z kolei na pierwszy plan wysunął się holenderski potentat branży telekomunikacyjnej Royal KPN, który może odkupić akcje od Bell South.Europejscy analitycy branży telekomunikacyjnej oceniają, że w tych okolicznościach maleją szanse na przejęcie przez Francuzów pełnej kontroli nad E-Plus. Uważają, że powinni oni raczej skoncentrować się na wejściu na rynek brytyjski. - Być może pojawi się okazja do zakupu Orange Plc. Jeśli Vodafone uda się przejąć Mannesmanna, wówczas prawdopodobnie będzie chciał sprzedać Orange, którego niedawno kupił Mannesmann - twierdzi Stefan Sater z SG Securities. France Telecom jest także udziałowcem największej na Wyspach firmy z branży telewizji kablowej - NTL.
Ł.K.